poniedziałek, 7 marca 2011

Chwila prawdy

Jak każdy wie, są dwa uda: uda się, albo się nie uda. Jutro okaże się, które jest nasze. Ale od początku.
W zeszłym tygodniu podpisaliśmy aneks do umowy z bankiem i dorzuciliśmy kolejne papierzyska do kolekcji (najwyższa pora założyć na nie oddzielny segregator, bo w teczkach już się nie mieszczą). Oprócz aneksu dostaliśmy też nowe dokumenty dotyczące hipoteki, wyjaśniliśmy sprawę konta, kart, pinów i innych numerków (tak nam się przynajmniej wydawało, dopóki nie przyszły w listach kolejne numery pin zupełnie inne od tych ustalanych wcześniej), itp.
Wierząc, że załatwiliśmy już wszystko, co potrzeba, że pieniądze są na odpowiednich kontach, a dokumenty w odpowiednich rękach, odważnie umówiliśmy się na jutrzejsze popołudnie, na podpisywanie aktu notarialnego. I to będzie chwila prawdy... Czy dokumenty tym razem są OK? Czy bank niczego nie pomieszał? Czy notariusz poświadczy, co ma poświadczyć i wyda, co ma wydać? Czy mieszkanie w końcu będzie nasze?
Ja, niczym niewierny Tomasz, uwierzę, jak dostanę do ręki podpisany akt własności. I wcale mnie już nie zdziwi, jeśli to nie wydarzy się jutro.
Lepiej trzymajcie kciuki, żeby się udało, bo jak nie, to przed nami podpisywanie kolejnego aneksu.

Na szczęście sprawy związane z remontem wyglądają dużo optymistyczniej. Uporaliśmy się ostatnio z bałaganem widocznym na poniższych zdjęciach i szykujemy się do wymiany instalacji elektrycznej w pokojach.


Zamknęliśmy temat układania kafelków w łazience i wc. Pan Zdzisio skutecznie przekonał nas do wymiany muszli klozetowej na podwieszaną i zamontował stelaż. Całość jest już zabudowana, ale nie nadążam z robieniem zdjęć:)


Stoi już konstrukcja minispiżarni. Kupiliśmy ostatnio drzwiczki więc będzie można ją wkrótce dokończyć.


Ostatnio po raz kolejny okazało się, że jesteśmy trochę nieogarnięci. Na szczęście Pan Zdzisio myśli za nas:) Kiedy już były ułożone kafelki na ścianie w kuchni, pan Zdzisio zapytał nas nieśmiało, na jakiej wysokości planujemy okap nad kuchenką i czy przypadkiem kafelki w tym miejscu nie powinny sięgać trochę wyżej? Oczywiście, że powinny! I teraz już sięgają.


Jak było widać na jednym ze zdjęć, są już obsadzone framugi drzwi do łazienki i wc. A oto jak wyglądają same drzwi (te żaluzjowe są do spiżarki)


Ciągle nie mogę się nacieszyć, że słońce tak pięknie oświetla mieszkanie. Aż trudno zrobić zdjęcia:)

Miłego dnia!
Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...