Kojarzycie małą osadę Galów, którzy nieugięcie stawiali opór rzymskim legionistom? Na pewno tak, w końcu każdy zna Asterixa i Obelixa. Ja w dzieciństwie pochłaniałam wszystkie komiksy. I to po wielokroć. A jak było u Was? Lubiliście? Czytaliście?
A pamiętacie jak się nazywały garnizony otaczające osadę Galów, w których stacjonowali Rzymianie? Tu pewnie będzie więcej problemów:) W takim razie podpowiadam. Obozy nosiły fantastyczne nazwy: Relanium, Delirium, Akwarium i... Rabarbarium! Pięknie, prawda? Jakoś przez to Rabarbarium Asterix skojarzył mi się z obiecanym na dzisiaj tematem:)
A teraz ad rem.
Jeśli chodzi o robienie ciast, to mam do tego dwie lewe ręce. Prawie zawsze wychodzą mi zakalce. Zniechęca mnie to zwykle na długie miesiące do podejmowania kolejnych prób w związku z tym piekę ciasta baaaardzo rzadko. Jednak to ciasto piekę zawsze, gdy tylko uda mi się kupić rabarbar. A to dlatego, że z zakalcem smakuje wyśmienicie:) No i chyba jednak wychodzi mi częściej niż wszystkie inne. I tym razem niespodziewanie się udało:)
CIASTO Z RABARBAREM
250 g margaryny
1 szklanka cukru
2 szklanki mąki
2 jajka
3 łyżki wody
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
rabarbar - wedle uznania:)
Przygotowanie ciasta jest bardzo proste i szybkie. Margarynę rozpuszczam. Dosypuję do niej mąkę, cukier, proszek do pieczenia. Wbijam jajka. Wlewam wodę. Mieszam mikserem. Masę przelewam do formy.
Na wierzchu układam rabarbar obrany ze skórki i pokrojony na kawałki grubości około pół centymetra. Kawałeczki lekko wciskam w ciasto.
Jeśli chcecie dać ciastu szansę na wyrośnięcie, nie układajcie rabarbaru zbyt ściśle. Ale jeśli lubicie wilgotne zakalce, to sobie nie żałujcie:)
Tym razem piekłam ciasto w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez ok 35 minut, ale można je też piec w prodiżu.
Jeśli lubicie kwaskowy smak rabarbaru, ciasto na pewno będzie wam smakowało. Można na wierzchu posypac je cukrem pudrem albo prażonymi płatkami migdałów. Zachęcam do wypróbowania przepisu, bo jest bardzo łatwy. To coś w sam raz dla tych, którzy lubią szybkie i "czyste" gotowanie:)
Smacznego!
Miłego dnia!
Marta