wtorek, 4 sierpnia 2015

Szklana pułapka?

Gdy słyszę, że ktoś coś kolekcjonuje, od razu oczami wyobraźni widzę całą ścianę pokoju zastawioną porcelanowymi figurkami, puszkami po piwie, klaserami ze znaczkami, różnokolorowymi modelami resoraków, słoników z uniesioną trąbą... itp. Raczej nie są to pozytywne skojarzenia ;) 

Ale ostatnio uświadomiłam sobie, że ja też mam skłonności do zbieractwa. Tyle, że moje małe kolekcje tworzą się raczej przypadkowo. Przedmioty same wpadają mi w ręce. Nie szukam ich, nie poluję na rzadkie modele. Nie ustawiam zbiorów w reprezentacyjnym miejscu. Po prostu, gdyby się dokładniej rozejrzeć po naszym mieszkaniu, to można zauważyć, że mam słabość np. do starych butli. No nic nie poradzę, że nie umiem przejść obok nich obojętnie i jestem w stanie wyciągać je nawet ze śmietnika. Butle wędrują sobie po mieszkaniu i pełnią różne funkcje. Aktualnie stoją w salonie, sypialni i jadalni, choć nie wszystkie załapały się na zdjęcia.





Mam też spory zbiór starych kluczy, które ciągle czekają na jakieś kreatywne zagospodarowanie i kilka wiekowych aparatów fotograficznych. A jak by się głębiej zastanowić, to pewnie jeszcze jakaś mini kolekcja by się znalazła.

A jak to u was wygląda? Wpadacie w pułapkę zbieractwa? A może po prostu macie nieszkodliwą słabość do jakiś przedmiotów?

Miłego dnia!
Marta

19 komentarzy:

  1. No tak :) ja też niby NIC nie kolekcjonuję, ale............... :)
    Takie szklane butle i gąsiory też bardzo lubię :)

    Miłego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pięknie prezentują się butle na twoim parapecie :)

      Usuń
  2. Piękna kolekcja butli, podobają mi się bardzo :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam widok takich butli-piękne!!!!
    Ja mam słabość do ceramicznych kubeczków ;p Nie kolekcjonuję ale jeśli jakiś podbije moje serce no to nie ma rady-muszę go mieć i koniec! Nie wspomnę już o dekoracyjnych poszewkach na poduszki wszelkiej maści ;p Tak,to chyba moje dwie główne słabości :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przynajmniej masz słabości "użytkowe" :) zawsze łatwiej uzasadnić kolejny zakup

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. ale kupujesz, czy tylko takie, które ktoś Ci wysłał?

      Usuń
  5. Ja zbieram hmmm wszystkiego po trochu ;)ale chyba skorupy różne w moich kolorach. Choc parę butli z twojej kolekcji mam i u siebie; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skorupy, to grząski grunt. Lepiej nie poruszajmy tego tematu... zwłaszcza miseczek :)

      Usuń
  6. bardzo ładnie prezentują się te butle:-) ja mam kilka, ale jeszcze się od zbierania nie uzależniłam, wszystko przede mną :-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja myślę, że też się nie uzależniłam. Jakoś tak same wpadają mi w ręce ;)

      Usuń
  7. Piękna kolekcja! Ja własnie ostatnio stłukłam mój wiekowy gąsior po dziadku. A taki był piękny, miętowozielony... :( Ale co zrobić? Nie posklejam, niestety. Jeśli zaś mowa o kolekcjonowaniu takim bezwiednym - krzesła. Szklane puzderka. Kamienie szlachetne i ozdobne. Zdecydowanie. :) I jeszcze wszelkiego rodzaju szkło kuchenne. ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, rozumiem stratę, bo ja też niechcący stłukłam jeden największy, z niebieskiego szkła :(
      No to ty całkiem zaawansowana w tym zbieractwie jesteś :))) ale jeśli chodzi o kuchenne skorupy, to też się przyznaję do słabości, zwłaszcza do miseczek

      Usuń
  8. Super kolekcja. Ja niestety jestem urodzony zbieracz. Przeróżne rzeczy kolekcjonuję. Od dziecka znaczki, papiery do scrapbookingu, papilotki na muffinki, fartuszki, ściereczki, foremki i długo by tak jeszcze wymieniać.
    Pozdrawiam ciepło!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego niestety? Ja się zawsze zachwycam tymi pięknymi, kolorowymi drobiazgami, które pokazujesz na blogu :)

      Usuń
  9. ja to chomik , mam troszke staroci , zbieram filizanki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę, że mam bratnią dusze z zbieraniu staroci :)

      Usuń
  10. no cóż, ja staram sie leczyć ze zbieractwa, ale różnie to wychodzi, co sie jednej kolekcji pozbędę, to zaraz widzę, ze kolejna mi rośnie, tez mi to zawzięcie samo w ręce wchodzi, jak nie szufladki, to jakieś kuchenne skorupki :) lampiony... lampki... krzesła... niebezpieczny temat :) butle uwielbiam, ale udało mi sie przy dwóch opanować, tylko je sobie macam jak widzę :) chociaż teraz słoja-butli takiego starego szukam - u ciebie widzę jeden przepiękny!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...