środa, 19 grudnia 2012

Ja pierniczę

Korzystam z ostatnich dni zwolnienia i tego, że wreszcie czuję się trochę lepiej i wynajduję sobie zajęcia, na które na pewno nie miałabym czasu, gdybym normalnie chodziła do pracy. I tak oto powstała całkiem pokaźna kolekcja pierniczkowa. 




Upiekłam hurtową ilość. Oczywiście część została pożarta, niby to w celu testowania, czy są zjadliwe, ale i tak zostało sto pierniczków do dekorowania. Myślę, że pierniki zawisną w tym roku na naszej choince. Chciałam kupić jakieś nowe bombki, ale albo nie ma takich, które by mi się podobały, albo mają zawrotne ceny więc zmieniłam koncepcję. I tak część pierniczków nabiera mocy w słoju, a część czeka na wstążki i posłuży do dekorowania.

W ramach świątecznego dekorowania domu powstało nowe malowidło naścienne. Musze powiedzieć, że takie bezkarne mazanie po ścianach jest naprawdę miłym zajęciem :) 
W tym roku choinka raczej stanie w salonie, dlatego w jadalni pozwoliłam sobie na małą "wariację na temat".


A na prawdziwą choinkę trzeba jeszcze trochę poczekać, bo tradycyjnie z kupowaniem i ubieraniem czekamy do Wigilii. Choć pewnie w niedzielę będzie akcja ubierania, bo możliwe, że w pon. będę musiała iść do pracy. A jak jest u Was? Choinki już stoją?

Miłego dnia!
Marta

14 komentarzy:

  1. Te pierniczKi to majsterszyk!!! a TA choina!!!! BombA!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. My kupujemy w sobotę bo potem to zalatani będziemy juz totalnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Sądzę, że gdybym ja się wzięła za pieczenie pierników, to bym zwyczajnie spierniczyła :-D

    A choinka przecudnej urody! I możesz jej lampki doczepić, gdyż wyrasta z gniazdka :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mała wariacja na temat super!
    U nas choinka zawsze wcześniej, później za dużo krzątania przy garach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Choineczka jest GENIALNA, piekne detale. Rzeczywiscie wystarczy doczepic swiatelka i zamiennik gotowy. Na prawde super.

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę..
    maly swiateczny chochlik wkradl sie do mojego komentarza heheh..

    OdpowiedzUsuń
  7. pierniczki wyglądają bardzo apetycznie:) a wariacja w jadalni super:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. pierniczkiem się częstuję, bo zgłodniałam:), do kawy będzie w sam raz.
    pomysł z tablicową ścianą świetny, ale chyba masz wysokie mieszkanie i fajnie właśnie w takim to wygląda:)
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierniczki pierwsza klasa! wyglądają bardzo smakowicie:))))
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. No i ta choina! zarąbista jest:D

    OdpowiedzUsuń
  11. dziewczyny, choina oczywiście zainspirowana jakimś zdjęciem znalezionym dawno temu w sieci. Fajny pomysł z tymi światełkami - chyba wykorzystam :)
    A mieszkanie mamy w bloku więc niskie raczej, ale jak widać malowidłom ściennym to nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  12. Choinka na ścianie - G E N I A L N A ! Dawno mi się nic tak nie spodobało! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierników nie skomentuję, bo na pewno pysznie wyszły :) Ale ta ściana! Ehh :) Marzy mi się taka już od dawna, ale mój przedpokój ciągle oczekuje na odmianę- może w nowym roku się doczeka, a ja doczekam się mojej czarnej ściany ;)

    Pięknie tu u ciebie, pewnie jeszcze zaglądnę;)

    Zapraszam też do mnie: fpomyslow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam, czy ta czarna ściana, to farba ( a jeśli tak, to jaka?) czy jakiegoś rodzaju okleina/tablica?

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...