Kiedy odwiedzam inne miasta lubię zejść z typowo turystycznych ścieżek. Spaceruję bocznymi uliczkami. Zaglądam na klatki schodowe i podwórka. Wchodzę w opuszczone, ślepe zaułki.
Dzisiejsze zdjęcie to efekt takiego właśnie "błąkania się" po Gdańsku. Niesamowicie wyglądają te kute drzwi w połączeniu z zamurowanym, gotyckim portalem, na dodatek zakratowanym. I jeszcze gołąb dla dopełnienia obrazu. Wszystko jak z jakiejś starej baśni.
Gdańsk / Polska
Więcej o cyklu przeczytacie tutaj.
Miłego dnia!
Marta
Perełka :) uwielbiam ten cykl. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że pomysł na cykl się spodobał :)
UsuńDrzwi do zamczyska prowadzą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Marta
tak naprawdę to do kościoła, ale też mam skojarzenie ze starym zamczyskiem stojącym na szczycie stromego urwiska :)
UsuńUwielbiam baśniowe klimaty! :))Te drzwi są jak z baśni, chciałoby się przez nie przejść do innego świata. :)) Pozdrawiam ciepło, Magda
OdpowiedzUsuńprzypomniał mi się cytat z Władcy pierścieni: "powiedz 'przyjacielu' i wejdź" :)))
UsuńMam tak samo! :) Uwielbiam być tam, gdzie nie ma turystów, gdzie płynie normalne życie mieszkańców danego miasta. Podglądać ich podczas codziennych zajęć, zaglądać do ich życia ...
OdpowiedzUsuńKolejne piękne zdjęcie! I fajnie, że z Polski :)
Pozdrowienia i uściski :*
pozaglądać w okna... :)))
Usuńz Polski mam całkiem spora kolekcję - najwięcej z Krakowa i Wrocławia, ale inne miasta i miasteczka, a nawet wioski też się znajdą. W swoim czasie wszystko pokażę.
wow! robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńjak na centrum Gdańska, to dość nierzeczywisty i tajemniczy widok
UsuńWidzę, że też Cię ciągnie do różnych drzwi :) Ja jeszcze chyba nie przeszłam obojętnie obok jakiś kolorowych, starych, dziwnych lub innych od wszystkich, Każde też zawsze obfocę ;)
OdpowiedzUsuńwitam w klubie :)
UsuńGdańsk, moja miłość. Za każdym razem, gdy tam jestem, a byłam chyba z milion razy, odkrywam kolejny zakamarek i kolejną cudowność tego miasta. Ciekawe, co się kryje za tymi wrotami...
OdpowiedzUsuńmam tak samo;) kiedyś przynajmniej raz do roku odwiedzałam Kraków i Gdańsk. Ostatnio wracam do tych starych zwyczajów, co mnie baaaardzo cieszy :)
Usuń