czwartek, 26 lipca 2018

Rejs po greckich wyspach cz. 2 - Hydra, Poros, Egina

Z pierwszej części relacji z naszego rejsu po greckich wyspach mogliście dowiedzieć się trochę  na temat wielu zalet i kilku wad, jakie ma dla mnie pływanie żaglówką. Starałam się dorzucić kilka informacji praktycznych, o tym co warto ze sobą zabrać na łódkę, no i przede wszystkim - pokazałam dużo "typowo greckich" zdjęć. Skąd ten cudzysłów? Otóż okazuje się, że białe domki z niebieskimi oknami i tarasami na dachach to tylko jedno z obliczy greckich wysepek.

port

W dzisiejszym wpisie mniej będzie o samym żeglowaniu. Chcę wam raczej pokazać wysepki, na które łatwo można się dostać  promami z Aten (port w Pireusie). Jeśli wybieracie się do greckiej stolicy, to poza zwiedzaniem Akropolu zaplanujcie sobie jednodniowe wycieczki do tych uroczych miejsc. Prom płynie 1-2 godziny, a przeniesiecie się do zupełnie innego świata niż głośne, niezbyt czyste i bardzo zatłoczone Ateny. 

wtorek, 3 lipca 2018

Rejs po greckich wyspach cz. 1 - Milos, Kythnos i Serifos

Ahoj załogo! Gotowi na rejs? Chciałoby się napisać, że jako kapitan zabieram was na łódkę i płyniemy razem na Cyklady, ale prawda jest taka, że ja to nawet na majtka się średnio nadaję. Tak się jakoś składa, że na dźwięk słów: morze, fale i bujanie robię się lekko zielona. Możecie więc sobie wyobrazić jaki był ze mnie  pożytek na łódce, gdy na początku naszego kwietniowego rejsu po greckich wyspach wiało w porywach do 40 węzłów, a fale pięły się w górę ;) 

Ale przecież co nas nie zabije, to nas wzmocni. Lekka dieta też jeszcze nikomu nie zaszkodziła. I jaka to fajna przygoda! Zakładasz kamizelkę, przypinasz się stalowymi linkami i możesz poczuć się jak na zawodach Volvo Ocean Race. No i na szczęście (prawdziwi żeglarze łapią się teraz za głowy) przez większą część wyjazdu mieliśmy jedynie lekki wiaterek, gładkie morze i gorące słoneczko. Czyli coś w sam raz dla zmęczonych długa zimą i spragnionych relaksu szczurów lądowych.

 Grecja

Przez 10 dni naszym domem była żaglówka HappyHours – ta sama, którą kilka lat temu pływaliśmy po Kanarach. Sprawdzona łódka, sprawdzona załoga i tylko okolica była dla nas zupełnie nowa. W Grecji nas jeszcze nie było więc chłonęłam jak gąbka wszystkie widoki, lokalne smaki, itp. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...