U mnie leniuchowanie in progress :) Co prawda znowu jestem chora i na antybiotyku, ale specjalnie mi to nie przeszkadza. Do pracy chodzić nie trzeba. Pogoda za oknem nie zachęca żeby wystawić na zewnątrz chociaż czubek nosa, dlatego nie żal mi nieodbytych spacerów. Mam czas na gotowanie więc dogadzam sobie kulinarnie. Wreszcie mam też czas na czytanie książek, oglądanie filmów i blogowanie. Właśnie piszę trzeci post w tym tygodniu! Nie pamiętam kiedy ostatnio podobne wydarzenie miało miejsce. Da się to gdzieś odnotować? :)))
Dupsko przyrosło mi już prawie do kanapy, ale na swoje usprawiedliwienie mogę napisać, że obok stoi pięknie rozświetlona choinka więc po prostu delektuję się jeszcze świątecznym klimatem.
Dupsko przyrosło mi już prawie do kanapy, ale na swoje usprawiedliwienie mogę napisać, że obok stoi pięknie rozświetlona choinka więc po prostu delektuję się jeszcze świątecznym klimatem.
W grudniu nie bardzo miałam czas, żeby pokazać tutaj moje świąteczne dekoracje i wianki, które uplotłam na warsztatach więc postanowiłam dzisiaj nadrobić zaległości. To chyba już ostatni moment na takie wpisy, a w sumie chciałabym sobie gdzieś ku pamięci zatrzymać te zdjęcia. Załapały się też zeszłoroczne wianki piernikowe, które jakimś cudem przetrwały w piwnicy i w tym roku też zdobią mieszkanie, ale tym razem w zupełnie innych miejscach niż poprzednio.
Przypuszczam, że czujne oko niektórych z Was dostrzegło, że jednak postanowiliśmy przemalować ścianę w kącie biurowym na szaro. O dylematach pisałam tutaj. Z efektu jestem całkiem zadowolona. Nawet rury wyglądają trochę lepiej. Myślę, że póki co zostaniemy przy tej kolorystyce, choć to co wisi na ścianie na pewno będzie się regularnie zmieniać.
A jak Wam mija długi weekend?
Miłego dnia!
Marta
Bardzo podoba mi się Twój kąt z biurkiem :) Dużo zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńdziękuję i za życzenia i za komplementy dla kącika do pracy
UsuńMyślałam, że ta choinka to z czekoladowych kulek :-)
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę na cały nowy rok i dalszego kulinarnego dogadzania, bo kolejna okazja dopiero za rok;-)
obawiam się, że czekoladowa długo by nie postała :)))
Usuńpozdrawiam
Ten z białymi piernikowymi gwiazdami jest naj! - gdzie można kupić te "druciane domki", które masz na ścianie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mi też ten się najbardziej podoba :)
Usuńdomki kupiłam już jakiś czas temu w sklepie Tiger
Te świetne lampki dekoracyjne pięknie maskują te okropne rury-synonim PRL-u.
OdpowiedzUsuńChoinka jest czadowa!
Zapraszam do mnie na konkurs:
http://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com/2015/01/konkursgiveway-panny-matkiczyli-oddam.html
męczą mnie te rury okropnie, ale trudno, trzeba się do nich przyzwyczaić i próbować jakoś oswoić :)
UsuńOj ja też mam takie rury na widoku-w kuchni, w pokoju zakryte są szafą ;p
UsuńPiekne az chce sie swiat znowu!!
OdpowiedzUsuńna szczęście możemy te dekoracje jeszcze przez trochę potrzymać i się nimi nacieszyć :)
UsuńUuu,no to zdrówka życzę ale są i plusy tej sytuacji :) Nie ma tego złego... :)
OdpowiedzUsuńWianuszki bardzo mi się podobają,szczególnie ten pierniczkowy i z iglaka. Na święta miałam plan żeby upleść taki ale skończyło się na skromnym serduszku z gałązek igiełkowych ;p
Pozdrawiam!
Dziękuję. Też lubię te piernikowe wianki. Ciesze się, że się przez rok nie rozpadły i że mi znowu dobrze służą
UsuńMartuś to zdrowia :)
OdpowiedzUsuńWianek cudny! ...ale i choineczka -super :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Marta
Dzięki, zdrówka więcej faktycznie by się przydało, bo coś sie doleczyć nie mogę porządnie.
UsuńTo jest dobry czas na leniuchowanie, zwłaszcza, że tyle wolnego to już pewnie dopiero w wakacje :) Wianki są śliczne, podobają mi się te lampeczki ukrywające rury :)
OdpowiedzUsuńu mnie w wakacje będzie niestety pracowicie, ale mam nadzieję wyskoczyć jeszcze na jakiś tydzień urlopu w lutym. A potem pewnie dopiero koniec września.
UsuńMój wzrok przykuły najbardziej półki robba. Sama mam takie u siebie i długo nie potrafiłam dobrać dekoracji tak, aby zawartość mi się podobała. Aktualnie jest lepiej, ale Twoje mnie zachwyciły! Pięknie. Pozwoliłam sobie je przypiąć na Pinterest:) Moje serce skradły tez piernikowe dekoracje! Przepraszam za tyle wykrzykników, ale jak mi się coś bardzo spodoba to jakoś nie potrafię bez nich pisać:)
OdpowiedzUsuńŚciskam
Karolina
Miło mi, że Ci się podoba i dziękuję za wykrzykniki :) U mnie na półkach co chwila są jakieś zmiany. Przestawiamy, wymieniam, itd. W zależności od nastroju. Jak chcesz to zajrzyj na mój pinterest. Mam tam dwa foldery z dekoracjami naszego mieszkania. Może coś jeszcze Ci się spodoba.
Usuńhttps://www.pinterest.com/fotostwory/
Lecę przeglądać choć powinnam spać:)
UsuńWitam, bardzo ładna aranżacja :) A zastanawia mnie gdzie znalazłaś obrazek "Warszawa" w wersji "okulistycznej"? :) Pozdrawiam, Dag.
OdpowiedzUsuńobrazek kupiłam kiedyś chyba na Targach Rzeczy Ładnych
UsuńNie mogłabym być gościem w twoim domu - bezczelnie gapiłabym się na wszystko dookoła, oczu nie można oderwać. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńE tam :))) jak będziesz w okolicy wpadaj na kawę, sprawdzimy ;)
UsuńPięknie, bardzo klimatycznie :) Mam tak samo, nie wiem jak wrócę do rzeczywistości po tym błogim leniuchowaniu ... Ach te Twoje domki, kącik biurowy prezentuje się świetnie! Pozdrówki i zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńDomki robią prawdziwą furorę :)))
UsuńPiękny kącik pracy !!! wianki wszystkie cudne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi że się podoba :)
UsuńKącik biurkowy prezentuje się rewelacyjnie :) Pozostałe dekoracje również :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka i miłego leniuchowania :)
Jak Ty piszesz, że rewelacyjnie, to aż pękam z dumy :)
UsuńPozdrowionka
Fajnie ta sciana na szaro, ale czy ja tam widzę szarą szafę?
OdpowiedzUsuńkolor tej szafy w jadalni jest bardzo dziwny, to coś pomiędzy jasno-niebieskim i szarym. W zależności od światła i pory dnia wygląda inaczej. Czasem szafa wydaje się błękitna, a innym razem zupełnie szara.
UsuńKochana zdrówka:) Kącik do pracy śliczny, a tych rur nie widać:) pozdrawiam cieplutko aga
OdpowiedzUsuńto dziwne ale rury na kontrastowym tle naprawdę wyglądają lepiej i mniej mi przeszkadzają :)
UsuńŚlicznie udekorowałaś dom na święta. :) Moją uwagę przykuła piękna choinka oraz cudne wianki! :) Zostanę u Ciebie na dłużej, jak pozwolisz... :) :) WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU! Pozdrawiam cieplutko, Magda
OdpowiedzUsuńP.S. W wolnej chwili zapraszam Cię też i do mnie. :)
Cześć Magdo. Zapraszam, rozgość się :) Zaraz wpadnę z rewizytą.
Usuńpozdrowionka
Piękne! Wieniec jest prześliczny i ta choinka w pierwszego zdjęcia!Najlepszego w 2015!
OdpowiedzUsuńchoineczka to DIY, ale niestety nie moje. Mama koleżanki tworzy takie fajne ozdoby. Mam nadzieję, że przeczyta te komplementy :)
UsuńWszystkiego dobrego, pozdrawiam.
Martuś, ale u Was pięknie! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWianki cudne, zarówno te piernikowe (pamiętam z ubiegłych świąt :)), jak i te naturalne. Wszystko pasuje do siebie idealnie!
Bardzo mi się podoba półeczka na szpargały, która stoi na półce Ribba. Od tygodnia cieszę się tymi półkami i przydałaby mi się właśnie taka półeczka, żeby wyeksponować różne drobiazgi. Domyślam się, że to egzemplarz wyjątkowy i być może jedyny :)
Do domków wzdycham nadal :D Są genialne! A kompozycje, które na nich stworzyłaś są urocze :)
Buziaki, dużo zdrówka życzę!
ta drewniana półeczka to efekt wykopalisk w piwnicy dziadków Adama. Na pewno jest starsza ode mnie. Myślę, że też masz różne niepowtarzalne rzeczy warte wyeksponowania na półce - zawsze coś się znajdzie ;)
UsuńPiękne ozdoby ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję, to w większości DIY więc zachęcam to tworzenia własnych :)
Usuń