Co powiecie na mały przerywnik od jajek, kurczaków, zajączków? Święta, nie święta, mamy weekend i post z drzwiami się należy.
Z okazji Wielkanocy wybrałam drzwi w kolorze moich tegorocznych pisanek. Jak już pewnie wiecie, jest to mój ulubiony kolor więc nic dziwnego, że obfotografowałam każdy detal. Poza niebeskościami zachwyciły mnie kute elementy. Precyzja ich wykonania, dbałość o szczegóły i niemalże koronkowa robota są naprawdę godne podziwu. Mam wrażenie, że z kowalami, którzy umieją zrobić takie cuda mogą konkurować jedynie panie zdobiące pisanki woskiem i tworzące na nich niesamowite, skomplikowane wzory.
Wrocław / Polska
Więcej o cyklu przeczytacie tutaj.
Miłego dnia!
Marta
piękne drzwi!
OdpowiedzUsuńteż tak myślę :)
UsuńPiękne, kute elementy robią ogromne wrażenie!
OdpowiedzUsuńMartuś, zdradzisz gdzie we Wrocławiu zrobiłaś to zdjęcie? :>
kurcze, trudne pytanie. Nie znam Wrocławia na tyle, żeby pamiętać jak się nazywał ten placyk. To był zaułek, gdzieś pomiędzy rynkiem i rzeką. Wydaje mi się, że obok były jakieś uniwersyteckie budynki. Na pewno był tam też bar z masą studentów i turystów ;) I kościół do którego wchodziło sie od boku, a nie tradycyjnie od głównej nawy. Te drzwi były chyba właśnie na ścianie kościoła. Spróbuję przypomnieć sobie coś bardziej dokładnie.
UsuńTo będę miała cel, jak pojadę do Wrocławia :))
UsuńNo właśnie, gdzie? Cudo takie!
OdpowiedzUsuńmuszę chyba znaleźć jakieś street view, żeby sobie przypomnieć :)
Usuń