Zabiegana, zapracowana, zakręcona... zmęczona. Szybko chwytam w obiektyw chwile, marznąc na balkonie w samym szlafroku i fotografując mglisty poranek. Wiem, że jak wrócę do domu będzie już za ciemno na robienie zdjęć. Więc chociaż to.
Miłego dnia!
Marta
ah to poświęcenie dla zdjęć! obyś tylko chora nie była, bo rano zimniutko już jest
OdpowiedzUsuńOj, cudeńka małe!! Ja też na balkon wczoraj wyleciałam, bo chciałam deszcz ustrzelić, ale mi nie wyszło.. za to pięknie ustrzeliłam z balkonu moją kotkę :D która zza szyby przyglądała się tej nieciekawej pogodzie:))
OdpowiedzUsuńDzisiaj świeci słonko:)))
Miłego dnia:))