Chyba większość osób lubi zachody słońca. Zwykle kojarzą się nam one z wakacjami, wyjazdami nad morze itp. A mi kojarzą się z widokiem z okna. Przez większość życia, mimo że mieszkam w mieście, miałam wspaniały widok z pokoju na park i panoramę miasta. Teraz, po kilku latach przerwy, znowu mogę oglądać wspaniałe spektakle rozgrywające się na niebie. Żaden malarz nie obmyśliłby tego lepiej niż natura. Ostrzegam, że dzisiaj będzie bardzo dużo zdjęć. Po prostu nie mogłam się zdecydować, które wybrać. Wszystkie są zrobione na przestrzeni 2 tygodni.
Na zdjęciach fajnie widać jak się przesuwa miejsce w którym zachodzi słońce. Nic dziwnego, że dni są coraz krótsze.
A Wy lubicie swój widok z okna?
Miłego dnia!
Marta
mój uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń* Jak to dobrze, że Ktoś maluje na niebie obrazy...* - zawsze kiedy podziwiam tak piękny nieboskłon, jak na Twych fotografiach, nucę sobie ten frag. De Mono :)
OdpowiedzUsuńJa z okna balkonowego mam widok na dom sąsiadów i na ogródki swoje i innych sąsiadów, z okna w sypialni w nocy widać czerwone światełka to wiatraki, które są oddalone parę kilometrów od nas, a z małego okienka na klatce schodowej widać trochę łąk :) Nie najgorzej :)
OdpowiedzUsuńJa też mam okna na zachód, tylko mi się trochę drzewa rozrosły.... :-)
OdpowiedzUsuńAle uwielbiam takie widoki..
piękna dokumentacja:)
OdpowiedzUsuńteż mam to szczęście patrzenia na przestrzeń...
Fajnie z tym ruchem słońca zaobserwowałaś. Przyznam, że też nie mogę nie nacisnąć spustu migawki kiedy widzę zachód, ale wykładowcy, ze szkoły fotograficznej do której chodzę tępią skutecznie ten odruch. Zachody są pase :)
OdpowiedzUsuńa i zapomniałam
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na konkurs do mnie
Korzyści z pisania bloga
http://fotograsia.blogspot.com/2012/10/korzysci-z-pisania-bloga.html
W tym roku też jakoś zwracam szczególną uwagę na zachody słońca. Cudne obrazy powstają. Kolory i te chmury. Rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe ujęcia nieba...:) bardzo ładny klimat
OdpowiedzUsuńPiękne !!! ja swój widoczek uwielbiam :) szczególnie te kicające zające i sarenki za płotem , ale obawiam się , że jeśli sprowadzą się kolejni sąsiedzi będę miała widok na domki a nie mój ukochany las :(( muszę zaklinać te rejony jakąś mocą tajemną ihihihihi pozdrowionka Martuś
OdpowiedzUsuńzdecydowanie kocham zachody słońca, a Ty je tak ładnie uchwyciłaś ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zachody słońca. Moje okna i balkon też wychodzą na zachód i mam całe mnóstwo takich zdjęć!:)
OdpowiedzUsuńJa mam okno na północ i niestety zachodów nie oglądam... W dodatku kiedyś miałam widok na odrobinę zieleni, a teraz zrobili tu parking. Masakra. Wiele bym dała za takie widoki jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń