czwartek, 12 grudnia 2013

Kolory Świąt

Nie przepadam za tradycyjną, świąteczną kolorystyką. Pewnie dlatego, że czerwony, zielony i złoty nie należą do gamy moich ulubionych barw. Żadnej czerwieni u nas w domu w te święta - postanowione! Będzie biel, srebro i naturalne ozdoby handmade. Chociaż może się okazać, że nie będę konsekwentna i odrobina czerwieni w postaci muchomorków może się gdzieś pojawić. Ale chyba raczej nie na choince.
Powoli zbieram niezbędne elementy. Nie kupuję jak szalona. Chcę, żeby ozdoby starczyły na lata. Nie podoba mi się zaśmiecanie świata tonami plastikowego badziewia i dlatego staram się nie poddawać wszechobecnej komercji i kupować świadomie. Chyba się starzeję ale coraz bardziej drażni mnie otaczający kolorowy kicz kiepskiej jakości, który od nowości wygląda jak śmieć. Ale to już temat na inną okazję. Po prostu bądźmy ekologiczni również w trakcie świąt i zastanówmy się, czy co roku potrzebne nam są trzy nowe komplety bombek, czterdziesty ósmy świecznik do kolekcji i wianek z plastikowych szyszek wyprodukowany przez małe chińskie rączki.
 



Wiem, marudzę. To chyba efekt dzisiejszej wizyty w kilku sklepach. Przed Bożym Narodzeniem zagęszczenie badziewia na metr kwadratowy znacznie wzrasta i moja tolerancja dla tego zjawiska chyba się wyczerpała i musiałam się wyżalić. A miał być post o kolorach ;)

No to ad rem. Macie jakiś kolor przewodni w Waszych świątecznych dekoracjach, czy idziecie na żywioł? Ciekawa jestem jaki kolor będzie miał najwięcej Waszych głosów w komentarzach? Czy będzie to tradycyjnie czerwony?

Miłego dnia!
Marta

36 komentarzy:

  1. Popieram w całej rozciągłości! Ja nadal nie kupiłam w tym roku żadnej ozdoby świątecznej i jestem z siebie dumna, bo wykorzystuję to, co mam i dwie ręce :). U mnie w tym roku w każdym pokoju inaczej - w przedpokoju dodatki zielone i czerwone, w pokoju dziennym szaro, a w sypialni sypnęło kolorami zupełnie nieświątecznymi, ale nie będę jeszcze zdradzać jakimi :). pozdrowienia

    P.S. Ciekawa jestem, jak wykorzystasz ozdoby ze zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajny masz pomysł z tym urządzaniem rożnych pomieszczeń w różnych kolorach. Nie trzeba się wtedy martwić, że jakaś ulubiona ozdoba nie pasuje do przewodniej kolorystyki :) chyba go wykorzystam w dekorowaniu mojego mieszkania ;)

      Usuń
  2. Zdecydowanie czerwony ;) Ale myślę , że punkt widzenia zmienia się jak są dzieci . One lubią , dla nich Mikołaj jest przecież czerwony ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nigdy nie lubiłam, również jako dziecko. Moim ukochanym kolorem od najmłodszych lat był zupełnie nieświąteczny niebieski :))) strasznie ubolewałam, że mieliśmy mało bombek w tym kolorze ;)

      Usuń
    2. no właśnie. U nas też w tym roku czerwień właśnie na życzenie :)) Bo moja pociecha już ma po dziurki w nosie mojej bieli :Phehehe:))

      Usuń
  3. Popieram, od jakiegoś czasu zbieram srebrne bombki typu vintage, które do tanich nie należą, ale to inwestycja na lata, mam już ich sporo,dodałam trochę białych i mam w tym roku dekoracje srebrno-białe, a i muchomorki obowiązkowo muszą być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, takie bombki są naprawdę piękne i na lata - warto w nie inwestować. Podoba mi się pomysł, żeby łączyć je z bielą. Czekam niecierpliwie na fotki waszej choinki :)

      Usuń
  4. Super! Popieram!
    Mnie choroba uziemiła i w tym roku też nic nie kupiłam:) Będzie u mnie szkło, papier i są bombki z wacików. Czerwień u mnie tylko na ustach i w ubiorze :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bombki z wacików - fajne! na pewno wyglądają jak śnieżynki ;)

      Usuń
  5. U mnie bazowe są złoto, srebro i biel :) Moim zdaniem najpiękniej odbijają światło świec i lampek choinkowych (tylko białe!)... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie lampki też tylko białe :) miałam kiedyś kolorowe, ale zaginęły w trakcie którejś z przeprowadzek i wcale mi ich nie żal ;)

      Usuń
  6. popieram. ja nie mam jeszcze wielu bombek ani łancuchow.jedynie lampki i ozdoby filcowe.u mnie kolory: srebro i czerwien.masz rację, trzeba kupowac z głową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wciąż się nie dorobiłam żadnych łańcuchów, a pierwsze bombki zaczęłam kupować dopiero w zeszłym roku. A i tak ostatnio choinka była obwieszona piernikami i suszonymi pomarańczami :)

      Usuń
  7. tak jest! zgadzam się z Toba i takie marudzenie mi się nawet podoba;)
    ja w tym roku biel i srebro na choince będę miała:))) ale choinki dużej nie kupuję... w tym roku na spokojnie, delikatnie:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A my znowu w podobnej stylistyce :)))
      U nas przez kilka lat były malutkie choinki, które mieściły się na parapecie, bo nie było miejsca na nic innego w naszej kawalerce. Teraz kupuję większe, ale nadal bez szału po sufit. Wystarczy coś pomiędzy :)

      Usuń
  8. Hmmm..ja nudna jestem i czerwień musi być ;) plus biel i srebro.:) Tyle, że u mnie ściany kolorowe, więc ciężko kombinować z kolorami :) A choinka kolorowa, bo z retro bombkami znalezionymi na strychu :)) Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie nudna tylko tradycyjna ;)
      oj co ja bym dała za takie kolorowe bombki vintage znalezione na strychu! u nas strychu brak, a wszystkie najpiękniejsze, które pamiętam z dzieciństwa już się chyba wytłukły :(

      Usuń
  9. A u mnie brązowo, z dodatkiem pomarańczy. Nietypowo, o! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tak było w zeszłym roku :) na choince wisiały brązowe pierniczki i plastry suszonej pomarańczy. Było pięknie!

      Usuń
  10. ja kochana jeszcze nie wiem jaki kolor będzie dominował u mnie bo dopiero na weekend zamierzam odgrzebać pudło z ozdobami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię otwieranie pudła z ozdobami, bo zawsze znajduję coś, o czym zapomniałam, że to mam :))) to trochę jak odpakowywanie prezentu i miła niespodzianka ;)

      Usuń
  11. U mnie jednak czerwień. Jakoś tak na co dzień mam jej śladowe ilości, więc jak przychodzą Święta to z radością wyciągam czerwono-białe tekstylia, kubki itd. Czerwony na Święta jeszcze nie miał mi się kiedy znudzić, bo dopiero od ślubu, od 2 lat dekoruję mieszkanie. A w domu rodzinnym czerwonego też nigdy nie było. Ale poza czerwienią coraz więcej mam naturalnych ozdób (w tamtym roku ostro działałam z moją manufakturą, teraz czasu mniej). I sama się sobie dziwię, ale w tym roku z rzeczy świątecznych kupiłam tylko dużą gwiazdę z patyków i 2 kubki. W tamtym roku trochę pokupowałam nowości, ale też nie mam miejsca, żeby gromadzić te ozdoby w nieskończoność. A co do badziewia... wszystkie wiemy jak jest. Ja na szczęście częściej bywam w sklepach internetowych niż galeriach handlowych, więc nie widzę tego zbyt często :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim domu rodzinnym było zawsze dużo czerwieni na święta więc może mi się przejadło? ja sobie odbijam ten czas innymi kolorami, a Ty właśnie czerwonym ;)
      sklepy internetowe - może to jest jakaś recepta, ale ja lubię zobaczyć na własne oczy, pomacać, itp. zanim kupię. Chyba jednak dla zdrowia psychicznego powinnam się przestawić na kupowanie w sieci :)))

      Usuń
  12. no i super :) to się nazywa świadoma konsumpcja Marto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby inni byli tacy "świadomi". Przecież nikomu nie opłacałoby się produkować tych śmieci, gdyby nie było na nie popytu, prawda?
      pozdrowionka

      Usuń
  13. absolutnie NIE CZERWONY (przynajmniej u mnie:-)). U mnie królować będzie biel, srebro z nutką pastelowego różu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poszukuję takich bladoróżowych bombek w stylu vintage, ale nigdzie nie mogę znaleźć. Chociaż nie, jest jedno miejsce. Widziałam śliczne w sklepie 'Z potrzeby piękna', ale cena jak dla mnie zaporowa :( Masz jakieś inne źródło godne polecenia?

      Usuń
  14. ja juz tez nidługo zabieram sie za dekorowanie mieszkania :)pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna, a masz jakiś kolor przewodni, czy po prostu robisz kolorowy mix?

      Usuń
  15. a u nas ozdoby slomkowe, filcowe i biale swiatelka w roznych miejscach mieszkania. Lancuchom mowie zdecydowane "nie". Tak wyglada juz trzecie Boze Narodzenie z rzedu i te dekoracje jeszcze mi sie nie znudzily. Jedyna nowosc w tym roku to obrus w kolorze czerwonego wina. Ale reszta w bieli, wiec zachcialo mi sie kontrastu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też nie ma łańcuchów ;) jeszcze nigdy nie spotkałam takiego, który by mi się podobał.
      Obrus w kolorze czerwonego wina na pewno jest piękny. Jak dla mnie czerwień strażacka nie dorasta kolorowi czerwonego wina do pięt :)))

      Usuń
  16. Dobry temat zapodałaś! Nie ma co zaśmiecać świata tandetą. Dobrze zauważyłaś, że te wszystkie ozdoby, którymi się zachwycamy i kupujemy na kilogramy robione są przez dzieciątka z Chin. Straszna rzeczywistość.
    Moje kolory świąt to biel i szary, ale choinka będzie kolorowa!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marzy mi się kolorowa choinka obwieszona pięknymi, szklanymi bombkami - starowinkami. Tylko skąd je wziąć?
      bardzo podoba mi się pomysł na połączenie kolorowej choinki ze stonowanym biało-szarym tłem. Można wtedy uniknąć dekoracyjnego chaosu i fajnie wyeksponować choinkę.

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, staram się, żeby było ładnie i przytulnie.

      Usuń
  18. u mnie jest kolorowo. marzyła mi się choinka z ozdobami jak z prl-u, no ale, takowych brak:c więc jest po prostu kolorowo:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...