Leniuchuję. Nie myję okien, bo zimno. Nie trzepię dywanów, bo nie mam. Ogarniam z grubsza jak zwykle, bo na Święta i tak zamierzam chodzić w gości, a nie przyjmować ich u siebie. Ugotowałam wielki gar kapuśniaku dla ciężko pracujących (czyli baaaardzo gęsty), który starczy nam na trzy dni. Nie wpadam w przedświąteczny szał. Na spokojnie popijam gorącą herbatę. Jedyny dylemat to, czy wybrać jako dodatek cytrynę i imbir, czy pomarańczę i goździki. A może trochę prądu?
W przypływie twórczej weny postanowiłam wczoraj zwlec tyłek z kanapy i zrobić sobie jeszcze jeden świąteczny wianek. Tym razem w rozmiarze XXL, bo uznałam, że miło byłoby mieć jakiś prosty, świąteczny akcent na komodzie w przedpokoju. Mam też ochotę na zrobienie jeszcze kilku ozdób z tektury, bibuły i masy solnej. Może wieczorem. Choróbsko jakieś mnie dopadło więc i tak siedzę w domu, to może zamienię komputer na wycinanki.
A jak Wam mija weekend? Sklepy? Sprzątanie? Gotowanie? Ubieranie choinki? A może błogie lenistwo jak u mnie?
Miłego dnia!
Marta
U mnie ze sprzątaniem to tak jak u ciebie :) Podobają mi się te twoje świąteczne bardzo aromatyczne wieńce! Ja tez mam jeszcze w planach zrobienie dużej podświetlanej gwiazdy ażurkowej z brystolu.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :)
chodzi za mną taka gwiazda. Nawet sobie szablon ściągnęłam, ale nie mam odpowiedniego brystolu :(
UsuńZdrowia !! u mnie baaaardzo leniwy weekend i jest mi taaaaaak dooooobrze ;) w ramach relaksu pieczenie ciasteczek i pakowanie prezentow. Ale w zwolnionym tempie :-) i hektolitry herbaty.
OdpowiedzUsuńja z prezentami jestem w tym koku trochę do tyłu. Będę pakować w następny weekend. I pieczenie pierniczków zaplanowałam na piątek, a na sobotę lukrowanie :)
UsuńTak samo :) Życzę zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, przydadzą się te życzenia bo przez ten katar i kaszel nie mogę oddychać i spać :(
UsuńZdecydowanie pomarańczę i goździki ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze troszkę miodu by się przydało, ale wyjadłam całe zapasy ;)
UsuńWeekend już się kończy, ale zdążyłam posprzątać cały dom, ubrać choinkę, ugotować obiad a teraz zostało błogie lenistwo-czyli to co najlepsze:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie goździki i pomarańcza:)
i tak trzymać! nie dajmy się przedświątecznemu szaleństwu, bo potem nie będzie sił, żeby świętować ;)
UsuńPiękny wianuszek:) w końcu czas świąteczny jest po to aby sobie odpoczywać a nie stresować się wszsytkim, u mnie również nie ma umytych okien, rano wstaję i za oknem ciemno, przychodzę popołudniu i też jest ciemno więc nie widzę czy są brudne czy umyte więc po co się męczyć?:P ale niestety nie mogę leniuchować bo do końca roku muszę mieć pokupione rzeczy do remontu :P
OdpowiedzUsuńno właśnie czytałam, że macie niezły zawrót głowy z tym remontem. Dobrze, że jednak nie będzie czarnej umywalki, bo bardzo na niej widać ślady po wysychających kropelkach wody.
Usuńaa kolejny cudny wianek! :))) sama nie wiem, który z dwóch podoba mi się bardziej Martuś:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł miałaś!
u mnie dzisiaj nadal przygotowania, wypieki...było tez kino, bo dziś dzień kina i wszystkie bilety po 11pln:)
polecam Last Vegas:) genialny film! :)))
dobrego wieczorku
właśnie sobie uświadomiłam, że strasznie dawno w kinie nie byłam. Chyba pora to nadrobić ;) dzięki za polecenie filmu.
Usuńbuziaki
No i super, też nigdy nie goniłam ze szmatą po wszystkich kątach ;) Ani nie myślałam nad mega menu... :) Działałam najwięcej w sferze dekoratorskiej :) No a w tym roku to mam w głowie zajmowanie się misięcznym aniołkiem (i starszym też:) więc można powiedzieć, że spędzę święta na luzaka :) A wszelakie prace czy wypieki to pomysł na zajęcia ze starszym dzieciaczkiem :) I jest super! Więc popieram Cię całkowicie! Życzę smacznej herbatki, weny twórczej i zdróweczka! :)
OdpowiedzUsuńna pewno mały aniołeczek potrafi dać czasem czadu więc życzę Ci dużo wypoczynku i lenistwa w te Święta :)
UsuńAch jakże podoba mi się Twoje podejście do świąt! Szczególnie popieram punkt związany z gotowaniem:-). Sama mam takie podejście do świątecznego pichcenia - luz i żadnego przesadyzmu!
OdpowiedzUsuńCo do sprzątania to już u mnie inaczej - nie umiałabym wypocząć w mieszkaniu, gdyby ostał się w nim choćby pyłek. No, ale każdy ma jakieś zboczenia;-).
A co do weekendu - dekoruję, tworzę i odpoczywam przy tych czynnościach!
Pozdrawiam.
no ja wiem, że Ty jesteś prawdziwą perfekcyjną panią domu :))) czasem dobrze mieć takie praktyczne zboczenie, szkoda, że na mnie nie trafiło ;)
Usuńpozdrowionka
Ja spędzam z mężem w Pari i szczerze mówiąc jestem nieco zaskoczona, że tutaj jakoś w ogóle nie czuć świątecznego klimatu :P Gdzieniegdzie stoją jakieś jarmarki, lodowiska i światełka, ale pogoda iście wiosenna :D Czyli u mnie znowu wszystko na ostatnią chwilę będzie, ale będzie ;) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńale Wam dobrze! uwielbiam Paryż i marzą mi się odwiedziny w tym mieście. Może na wiosnę, kto wie? Niecierpliwie czekam na foty i relację. Na pewno będzie tak ciekawie jak w podróży poślubnej :)
UsuńI znów taki apetyczny! Weekend leniwy: dobre jedzenie, gorące wino, świece, pogaduchy, koc... To lubię także w zawierusze okołoświątecznej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńgrzane wino! to jest to, czego mi wczoraj wieczorem brakowało. Ale w ramach "leczenia" raczyłam się wiśniówką i też było OK ;)
Usuńzdrowe podejście, apatyczna herbata i ładny wianek :) zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńLedwo tu zajrzałam i od razu poczułam zapach herbaty z pomarańczą i goździkami. Wianek super! Mój weekend nie był leniwy, ale od jutra odpuszczam już sobie (oby się udało). pozdrowienia :))
OdpowiedzUsuńnie daj się zwariować ;) mam nadzieję, że jeśli nie teraz, to chociaż w Święta uda Ci się poleniuchować.
Usuńbuziaki
cytrynę, imbir, pomarańczę i miód:) najlepsza taka
OdpowiedzUsuńmiód się skończył :( ale najnowsza dostawa w czwartek więc będę się delektować mieszanką wybuchową :)
UsuńU mnie sobota bardzo pracowita mycie okien, ogólne sprzątanie, ubieranie choinek, ale niedziela po takim ciężkim dniu to było błogie lenistwo z herbatką z dodatkiem wanilii:)
OdpowiedzUsuńbo tak właśnie powinna wyglądać niedziela - spokojnie, rodzinnie i smakowicie :)
Usuńśliczne zdjęcie ;), u nas piernikowa niedziela ;)
OdpowiedzUsuńoj, ale musi u Was pięknie pachnieć!
Usuńproszę totalne lenistwo widzę :)
OdpowiedzUsuńja w weekend sprzątałam, wczoraj pojawiły się światełka - gwiazdki u małej w pokoju :)
choinkę zostawiamy na sobotę :)
ps: uwielbiam kapuśniak :D
no może nie takie totalne, ale prawie :) zbieram siły na pracowity tydzień
Usuńwow! cuda!!!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki za komplementy ;)
Usuńjeszcze czujemy lenistwo, ale od jutra to już masakra, zakupy i głowienie się co komu na prezent... troche czasu wypadałoby spędzić w kuchni, no... zobaczymy jak wyjdzie:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia i wytrwałości :)
UsuńJa poproszę herbatkę z prądem bo to co mnie czeka to istne szaleństwo:-) W/e to za mało na ogarnięcie wszystkiego-tym bardziej, że też troszkę poleniuchowałam...w końcu kiedys trzeba:-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie - kiedyś trzeba!
Usuńpozdrowionka
U mnie zdecydowanie przedświąteczna gorączka, czyli sprzątanie, mycie okien, pieczenie pierników, ale uwielbiam to! :D Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńszaleństwo :) u mnie pewnie przedświąteczny weekend będzie intensywny - choinka, pierniczki, lepienie pierogów... ale nie dam się zwariować ;)
UsuńMartuś, proszę jeszcze o foto wianka na komodzie :-) A gdzie obecnie przebywa pierwszy??
OdpowiedzUsuńoj żeby to było takie proste. W przedpokoju wieczna ciemnica o tej porze roku więc będę się musiała pogimnastykować ze zrobieniem zdjęcia.
UsuńA mniejszy wianek, ten pierwszy stoi w salonie na półeczce.