Dzięki pięknej, słonecznej pogodzie udało mi się sfotografować świąteczny wystrój komody w przedpokoju. Zwykle o tej porze roku jest tam za ciemno na robienie zdjęć, ale coś tam widać ;) Dodałam tutaj - trochę nietypowo - dekoracje w kolorze granatowym. Potrzebowałam mocniejszego akcentu kolorystycznego, żeby nie było mdło i blado.
Można by powiedzieć, że to ostatni moment na pokazywanie takich zdjęć. Za chwilę klimat świąteczny będzie już pase i trzeba będzie zwijać bożonarodzeniowe dekoracje. Zwłaszcza, że wyglądają one nieco dziwnie w zestawieniu z prawdziwą wiosną, jaką poczuły moje rośliny. Oto przykład:
Jeśli śledzicie mój profil na fejsbuku, to już wiecie, że w końcu się zmobilizowałam i bardziej uaktywniłam na Pintereście. Możecie podejrzeć moją tablicę TUTAJ.
Miłośników Instagramu muszę rozczarować - póki co mnie tam nie ma i w najbliższym czasie nie będzie.
Miłego dnia!
Marta
a ja zawsze szybko zwijam świąteczne dekoracje , co w tym roku chyba nie nastąpi . Ponieważ 2 tygodnie przed świętami nie było mnie w domu teraz chcę czekać na śnieg i cieszyć się lampeczkami ihihihih choć dziś na dworze wiosennie zbierałam chrust :))) ale co tam .. co będzie to będzie :) Ściskam Martuś
OdpowiedzUsuńteoretycznie dekoracje świąteczne można trzymać do 2 lutego więc masz jeszcze sporo czasu, żeby nacieszyć się lampeczkami :) a co do śniegu... niech u Ciebie pada, a mnie niech omija szerokim łukiem :)
UsuńBuziaki Moniś
Ja świątecznie mam aż do końca stycznia :)) Ale u nas też absolutnie nieświątecznie (czyt.bez śniegu :) za oknem...na co wcale nie narzekam :))
OdpowiedzUsuńKomodowe ozdoby pięknie się prezentują :)
Pozdrowionka :)
ja też chciałam do końca stycznia potrzymać, ale nie wiem jak to będzie. Pokażę Wam w następnym poście jak moje rośliny zwariowały, to zrozumiecie moje dziwne dylematy ;)
UsuńŚwietne dekoracje. Wszystko u Ciebie idealnie do siebie pasuje i tworzy magiczny klimat.
OdpowiedzUsuńNo tak, tylko te kwiaty jakoś mi nie pasują hehe:-)
Podejrzewam jednak, że styczeń nas jeszcze zaskoczy i jak dowali śniegiem...
Zapraszam do mnie:-).
Pozdrawiam. Viola.
Viola nie strasz tym śniegiem ;) Kwiaty zupełnie nie pasują, ale ich nie kupowałam. To zeszłoroczne cebulki poczuły wiosnę. A na dodatek nie one jedyne! Wszystko mi kwitnie i puszcza na potęgę nowe pędy i liście.
UsuńMartuś wspaniale zagospodarowałaś tą komodę! jest pięknie i tak świątecznie... to fakt, że za moment będziemy żyli już nowym rokiem...i takie zdjęcia przejdą do lamusa...chociaż ja mogę takie foty oglądać cały rok:))) buziaków moc
OdpowiedzUsuńJak zawsze mi się u Ciebie bardzo podoba. A zestawienie choinki z narcyzami przednie - pokazuje, jakiego nam święta (zarówno Wielkanoc jak i BN) psikusa zrobiły w tym roku :). pozdrowienia
OdpowiedzUsuńU mnie dekoracje świąteczne wg zwyczaju małopolskego - do 2 lutego :D lubie teraz na spokojnie patrzeć na choinkę, świecić wieczorem lampki, świece... Wreszcie spokojnie ;)
OdpowiedzUsuńno ładny wystrój :) kiwatuszki poczuły wiosnę ;-)
OdpowiedzUsuńKomoda prezentuje się cudnie, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa świąteczne dekoracje zazwyczaj zwijam w weekend po święcie Trzech Króli. Najchętniej przez cały adwent chciałabym mieć już świątecznie, ale po nowym roku już nie ma na co czekać, więc te ozdoby i choinka już tak nie cieszą.
A pogoda szaleje, po wiosennych kwiatach widać to najlepiej :)
piękne ozdoby :) bardzo mi sie podobaja !
OdpowiedzUsuń