Zwykle zazdroszczę szczęśliwym posiadaczom ogrodów, ale mieszczuchem jestem i ogrodu u mnie niet. Tak więc sianie, podlewanie i pielenie na wielką skalę musi jeszcze trochę poczekać (zapewne do czasu, gdy zostanę zgrzybiałą babcią zielarką i zwyrodnienia stawów nie pozwolą mi już na wykonywanie żadnej z tych czynności). Ale gdy poszperałam w sieci, to znalazłam tyle fantastycznych pomysłów na zagospodarowanie balkonów i tarasów, że jeszcze jakiś czas wytrzymam bez własnego kawałka ziemi. W końcu zielsko może rosnąć wszędzie i to w najdziwniejszych aranżacjach. Pozostaje tylko podjąć decyzję - na co się zdecydować?
Może skrzyneczki...
Może metalowe pojemniki...
Może kosze...
Może wiadra...
Może coś zupełnie nietypowego...
Może coś na ścianie...
Może coś wiszącego...
A może wszystkiego po trochu...
źródło: pinterest.com
Ciekawa jestem, który pomysł najbardziej Wam się podoba. Mnie chyba najbardziej urzekła budka dla ptaków :)
Miłego dnia!
Marta
ihihihihihi niektóre pomysły już widziałam w sieci i mnie urzekły szuflady - tylko chyba nie miałabym odwagi tak ich "zagospodarować" u mnie stare szuflady goszczą na salonach :)) i zdecydowanie podoba mi się "wszystkiego po trochu " Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńPiękne te inspiracje, zwłaszcza te dwa ostatnie zdjęcia. Jeśli chodzi o balkon to im więcej (kwiecia), tym lepiej. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńniebywale pomysły :)
OdpowiedzUsuńJejku, ludzie mają tyle pomysłów związanych z sadzeiniem roślin!!! To pierwsze zdjęcie rewelka!
OdpowiedzUsuńGenialne inspiracje! :)Ja mam na szczęście duży ogród, ale mam też balkon i chętnie bym niektóre z nich wykorzystała :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne inspiracje:) mnie bardzo podobają się powieszone na ścianie doniczki i te skrzynki drewniane na kwiaty!:)
OdpowiedzUsuńCuuuda! Śliczne dzięki za tyle inspiracji :) Ściana z sukulentami - bomba, a tam, wszystkie zdjęcia mi się bardzo podobają :) A lawenda - drzewko - wow! nie widziałam takiego wcześniej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kwitnące kosze i krzesło...:) Superowe!
OdpowiedzUsuńSzukałam inspiracji i znalazłam Twój blog, w jeden dzień "przeryłam go" wzdłuż i wszerz, szczególnie dlatego, że nie królują w Waszym królestwie kanarkowe ściany, a raczej dominuje w nim kolor biały, tudzież szary. Jeżeli chodzi o dzisiejszy post, to jak najbardziej skrzyneczki, szuflady, a te wiszące zioła w słoikach to cuuda. Choć sama jestem z zielonią na bakier, to chodowanie ziół wzbudza we mnie jakieś pragnienie pobawienia się w małego ogrodnika. Pozdrawiam, Arleta.
OdpowiedzUsuńPiekny pomysl na mini ogrodek w skrzyneczkach, szufladach...cudnie:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe inspiracje :) Jedna ładniejsza od drugiej :)
OdpowiedzUsuńto prawda, każda kolejna inspiracja ładniejsza od poprzedniej. Mój balkon jest zdecydowanie za mały, żeby pomieścić tyle szczęścia naraz :)
OdpowiedzUsuńgenialne!
OdpowiedzUsuńMnie od dawna kuszą takie hodowle mimo dużego ogrodu, bo co "doniczka" to doniczka. Zastanawiam się tylko zawsze jak się drenuje kwiatki w metalowym wiaderku. Bez dziurek i odpływu te wszystkie rośliny w walizkach, wiadrach i skrzynkach szybko zgniją i pytanie czy nie są tam wsadzane tylko do designerskiego zdjęcia?
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że wystarczy dobrać odpowiednio głęboką donicę do rodzaju roślinki i wsypać na dno żwir, a dopiero potem warstwę ziemi. Ale to tylko teoria, bo moje balkonowe uprawy są podlewane przeze mnie, a nie przez deszcz i mam nad tym większą kontrolę.
OdpowiedzUsuń