niedziela, 25 października 2015

Drzwi nr 42

Zawsze kiedy natrafiam na takie drzwi w zwykłej, mieszkalnej kamienicy, w jakiejś bocznej uliczce, zachwycam się nie tylko ich urodą, ale także faktem, że komuś chciało się je uratować i tak pięknie odrestaurować. O ileż prościej byłoby nie cackać się ze zniszczonym drewnem i nadgryzionymi przez ząb czasu rzeźbieniami portalu. Można by to wszystko wymienić na coś nowego, bardziej współczesnego, tańszego i wymagającego mniej roboty. A jednak są ludzie, którym się chce, którzy uważają, że warto i którym nie straszny jest czas oraz ogromny nakład pracy, jakiego wymaga przywrócenie dawnej świetności.

Gdy próbowałam zrobić zdjęcie tym drzwiom, co chwilę wchodził mi w kadr pan, który tuż obok wyładowywał zakupy z bagażnika samochodu. Myślałam, że sobie pójdzie, ale okazało się, że czekał aż skończę fotografować detale, ponieważ chciał wejść przez te drzwi do swojego domu. I tak oto poznałam właściciela kamienicy, z którym nawiązałam bardzo miłą rozmowę. Okazało się, że trafiłam właśnie na takiego człowieka, o którym napisałam wyżej. Z dumą opowiadał mi jak wspólnie ze snycerzem starali się uratować jak najwięcej detali i zachować oryginalne, stare drzwi. Podobno w trakcie ich restaurowania znaleźli podpis rzemieślnika, który je zrobił. Stąd wiadomo, że drzwi pochodzą z 1782 roku. A ten niesamowity, bogaty w rzeźbione detale portal uchodzi ponoć za najpiękniejszy w mieście. I choć jest w Ołomuńcu wiele wspaniałych budowli i ciekawych drzwi, to faktycznie drugiego takiego zwieńczenia nigdzie nie spotkałam.

Ołomuniec (Olomouc) / Czechy


Więcej o cyklu przeczytacie tutaj.

Miłego dnia!
Marta

5 komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...