Przyjrzyjcie się dokładnie temu zdjęciu. Chyba nic na nim nie jest proste. I to jest właśnie urocze :) Podoba mi się, że przy odnawianiu kamienicy ktoś postanowił zostawić widoczne kamienne podpory łuku. Podoba mi się wytarty próg - dowód kilku stuleci użytkowania. Podoba mi się zupełnie niesymetryczny łuk i kształt, w jaki układają się deski na skrzydłach.
Zawsze, gdy tędy spaceruję, zaglądam przez liczne szpary, żeby podejrzeć co kryje się za wrotami. A tam już od dawna tylko gruzowisko. Ciemno, kurz i nic się nie dzieje :( Ale potencjał jest i wierzę, że kiedyś przez te drzwi będzie się wchodzić do równie interesującego wnętrza.
Kraków / Polska
Więcej o cyklu przeczytacie tutaj.
Miłego dnia!
Marta
Haha, o rety, te drzwi są przeurocze w swojej niedoskonałości :) nie dziwię się, że je lubisz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
K
zero symetrii też może fajnie wyglądać :)
UsuńDla mnie jesteś ekspertką od drzwi :) Masz niezwykły dar wyszukiwania takich cudów :)
OdpowiedzUsuńhaha, jakoś tak przydadkiem na nie wpadam :)
UsuńA gdzie znajdują się takie "piękne" drzwi ?:)
OdpowiedzUsuńproszę o nowego posta ;) już się stęskniłam :) taki wiosenny, lekki, słoneczny :)
OdpowiedzUsuń