Przed nami ostatni tydzień sierpnia, a dla mnie lato dopiero się zaczęło. No cóż... taka praca ;)
Ale udało nam się wyrwać pod koniec lipca na weekendowe wakacje do Szczawnicy (przymknijmy oko na to, że pojechałam z służbowym komputerem). Chyba rodzi się nowa tradycja, bo w zeszłym roku też tam byliśmy. A wszystko z okazji startu Adama w kolejnym rajdzie przygodowym. I tym sposobem, gdy mój chłop męczył się na kajaku, rowerze i górskich biegach w upale przekraczającym 30 stopni, ja miałam czas na spacer z aparatem w poszukiwaniu zabytków drewnianej architektury.
Jeśli dawno nie byliście w Szczawnicy, to zachęcam, żebyście odwiedzili to miejsce. W ostatnich latach miejscowość bardzo wypiękniała. Widać ogrom pracy i pieniędzy włożonych w ratowanie zabytków i parków. Jeśli jeszcze uda się uprzątnąć wstrętne, wszędobylskie reklamy, którymi oblepiona jest cala główna ulica, to będzie tu uroczo jak w jakimś alpejskim miasteczku. Kilka zabytków wciąż czeka na renowację, ale wiem, że są plany, żeby je odnowić. Będzie pięknie! Zresztą już jest... sami zobaczcie:
A na powyższym zdjęciu nasz widok z okna. Po upalnym dniu nadciągnęły burzowe chmury. Kolor nieba był niesamowity. Żałuję tylko, że podczas weekendu było tak potwornie gorąco. Starałam się chować w cieniu i nie poszłam na żadną górską wycieczkę :( Trzeba to będzie nadrobić.
Miłego dnia!
Marta
Pięknie! Nigdy tam nie byłam, muszę się wybrać bo uwielbiam takie stare wille z drewnianymi zdobieniami:) Cudne są:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania
warto odwiedzić te okolice. Zwłaszcza, że wokół są piękne Pieniny, które zapraszają na wycieczki ;)
UsuńŚliczne, klimatyczne domy! Nie byłam tam jeszcze nigdy.
OdpowiedzUsuńjak będziesz miała okazję, to jedź. Okolica jest przepiękna
UsuńPrzepiękne miejsce, te drewniane domy, ze wspaniałymi zdobieniami są cudne :)
OdpowiedzUsuńte zdobienia są obłędne!, podziwiam zdolnych cieśli, którzy mają takie umiejętności
UsuńPięknie tam jest. Uwielbiam góry, a Pieniny to jedne z moich ulubionych i choć już kilka alt mnie tam nie było, to widzę, że nie straciły nic ze swego uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja mam wrażenie, że nie tylko nie straciły, ale, że powoli odzyskują wygląd z czasów świetności.
Usuńoj wypiękniała, wypiękniała, a na Twoich zdjęciach wygląda jeszcze piękniej! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhahaha, ale ja nic na zdjęciach nie podrasowałam ;) jest jak jest
UsuńJa też w tym roku odwiedziłam Szczawnicę i powiem szczerze, że wolę takie klimaty o wiele bardziej niż zatłoczone Zakopane :)
OdpowiedzUsuńja kocham Tatry najbardziej z wszystkich naszych gór, ale Zakopane staram się ostatnio mijać szerokim łukiem. A jak już tam jesteśmy, to trzymamy się z daleka od Krupówek, Gubałówki i drogi na Morskie Oko ;) W Szczawnicy na głównej drodze i nad potokiem też bywa ciasno i kiczowato, ale od Zakopanego jednak dzielą ją lata świetlne ;)
Usuń