poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Damą być

Niby temperatury zrobiły się znowu całkiem przyjemne, ale postanowiłam jeszcze na chwilę wrócić do tematu upałów. A to dlatego, że przy okazji szukania wszelkich możliwych sposobów na ochłodę, wyciągnęłam schowany dotąd gdzieś głęboko wachlarz. No i tak jakoś zaplątał mi się na zdjęciach. Jest drewniany, zrobiony z cieniuteńkich listewek wyciętych w piękny wzór. Prosty, piękny i nieodzowny w tramwaju bez klimatyzacji ;) Wreszcie mogłam wachlować się z klasą, a nie przy użyciu mocno nadwyrężonej zakładki do książki. I wierzcie lub nie, ale w te upały widywałam sporo kobiet z tym staromodnym gadżetem.



Ostatnio powiększyła się nasza kolekcja starych aparatów fotograficznych. Model widoczny na poniższych zdjęciach dostałam w prezencie. Podobno działa. Trzeba to będzie kiedyś sprawdzić :)






Miłego dnia!
Marta

8 komentarzy:

  1. To prawda, że moda na wachlarze wraca jakby :)
    Piękny jest Twój :) a aparat to prawdziwy skarb :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale aparat! samo patrzenie na niego zachwyca, a co dopiero porobić sobie nim zdjęcia... heh
    Wachlarz też niczego sobie. I faktycznie staje się mega funkcjonalny w te upalne dni :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też w upały ratuję się wachlarzem :)Super fotki!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. ooooo a ja nie widziałam żadnej Pani z wachlarzem na ulicy, a szkoda :( Twój jest piękny !! Pozdrowionka Martuś

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach! Ten aparat mnie zachwyca!

    OdpowiedzUsuń
  6. Marta wspaniałe zdjęcia zrobiłaś:) ten aparat jest boski:) uwielbiam takie stare egzemplarze...
    no i wachlarz mmm...która kobieta go nie lubi?:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Stare aparaty mają swój urok, też mam małą kolekcję aparatów, spadek mojego M, muszę je kiedyś obfocić.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...