czwartek, 17 lipca 2014

A ja żyję, żyję, żyję w tym mieście....

Obiecałam Wam ostatnio fotki z mojego miasta i proszę, oto one. Tym razem nie kazałam długo czekać, ale zdjęcia będą trochę nietypowe. Nie będzie starówki. Nie będzie centrum. Nie będzie nieznanych turystom zakamarków. Będzie za to jeden z najnowszych obiektów w krajobrazie Warszawy. 
Dziś zapraszam Was na wycieczkę po stadionie narodowym. Z różnych względów wiem o kulisach jego powstania trochę więcej niż przeciętny Warszawiak. Na dodatek mijam go codziennie w drodze do pracy i zdarza mi się też co jakiś czas bywać w środku więc darzę go pewną sympatią. Stadion na pewno znacie chociażby z telewizji, ale dziś pokażę go widzianego moimi oczami.










Rzeźba "Sztafeta" Adama Romana stoi w tym miejscu odkąd pamiętam (dokładnie za rok będzie obchodziła 60. urodziny). Została odrestaurowana przy okazji budowy stadionu i znowu zdobi. Jak pewnie już wiecie, bardzo lubię łączenie starego z nowym i bardzo mnie cieszy, że nikt nie postanowił się jej pozbyć przy okazji rozwalania stadionu X-lecia. Kamienne nagie chłopaki fajnie kontrastują z nowoczesną budowlą, sami przyznajcie ;)

Podoba mi się, że otoczenie stadionu jest otwarte dla wszystkich. Wokół znajdują się tereny rekreacyjne, na których tłumy ludzi uprawiają różne sporty. A spod stadionu wystarczy przejść na druga stronę ulicy i ląduje się na obleganych o tej porze roku plażach nad Wisłą. Ale to już zupełnie inna historia :)

Miłego dnia!
Marta

6 komentarzy:

  1. Fajnie jest zobaczyć stadion z zupełnie innej perspektywy ...

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawie widzisz ten nasz narodowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. do statdionu mam szczegolny stosunek ;) lezałam przed porodem na Karowej z widokiem na Stadion w trakcie EUR.. tzn,. Euro sie zaczeło dzien przed porodem ;) sale porodowa tez miałam z widokiem ;) noc przez tym słyszłam pod szpitalem "radość" wszystkich kibiców w okolicy ;) .. jak moj syn nie bedzie lubił piłki nożnej to sie zdziwię :) .. ale najlepsze jest to ze wiele razy tamtedy przechodziłam i ngdy nie zarejestrowałam tej rzezby ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Panowie faktycznie świetnie się wpisali. Uwierzysz, że jeszcze tam nie byłam? Ciekawe ujęcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę bratnia dusza:-) też ostatnio byłam na stadionie-w ramach przewodniczki dla mego męża góralskiej familji:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna fotorelacja, dziękuję Ci za nią :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...