Wybrałam się ostatnio na zakupy z zamiarem zapolowania na prezenty. Staram się co roku załatwić ten temat do końca listopada, żeby uniknąć łażenia po sklepach tuż przed świętami. Wolę spędzać wtedy czas na dekorowaniu, pakowaniu prezentów i pieczeniu pierniczków, niż przebywaniu wśród tłumu ludzi krążących z obłędem w oczach przy akompaniamencie piosenki Last Christmas.
Zakupy owszem, całkiem udane, tylko prezenty jakoś tak raczej sobie kupiłam, a nie najbliższym :) Jednym z nowych nabytków jest kolejna sowa. Na przekór jesiennej, deszczowej aurze sowa jest w kolorystyce iście karnawałowej. Chyba zaczyna się z tego robić ptasia kolekcja.
No tak, nadal nie kupiłam filtra polaryzacyjnego i odbijam się we wszystkich powierzchniach. Wyobraźcie sobie, że macham do Was ;)
Oprócz różnych innych drobiazgów kupuję ostatnio dekoracje świąteczne. Być może ktoś stwierdzi, że to lekkie szaleństwo, ale po prostu wykorzystuję okazje, żeby kupić to, co mi się podoba w przystępnej cenie. Niestety im bliżej Świąt, tym drożej :( Ale dekorować będę dopiero w grudniu!
Zwariowałam, czy może jednak nie jestem osamotniona w świątecznych przygotowaniach?
Miłego dnia!
Marta
Nad prezentami już się zastanawiam, dekoracje już kupuję;) a stroić będę pod koniec listopada:) fajowa sowa:)
OdpowiedzUsuńuff, od razu mi lepiej :)
UsuńZa prezentami też się rozglądam, podliczam budżet, planuję drobiazgi "od siebie".
OdpowiedzUsuńSowa - bajkowa :))
ja zawsze robiłam coś od siebie, ale w tym roku brak mi pomysłów :(
Usuńhihihihih absolutnie nie :) i ja już 10 bombeczek przysposobiłam i wianek tyż :))) wolę tak niż na ostatnią chwilę , u mnie mogą być prezencikowe drobiazgi ale przemyślane :0)) Pozdrowionka Martuś
OdpowiedzUsuńto jak u mnie, rodzina duża więc prezenty raczej drobne, ale za to staram się wyszukać dla każdego coś ciekawego.
Usuńbuźka!
Ja za kupno prezentów się wezmę po swoich urodzinach :) Spotykam piękne wstążki, taśmy - kupiłam z myślą o pakowaniu prezentów:) Choinka mnie przeraża, gdyż nie mamy żadnych ozdób, więc myślę że będzie naturalnie i ekologicznie :)
OdpowiedzUsuńu mnie tez ciągle mało ozdób, dlatego w tym roku postanowiłam coś jednak kupić :) w zeszłym roku miałam choinkę całą w domowych pierniczkach, a wcześniej wieszałam np. plasterki suszonych mandarynek i cytryn - suszyłam sama na kaloryferze :)))
UsuńPiękna sówka. Moja córka jest sowią fanką i ja zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńA dekoracje świąteczne, jak coś mi ciekawego wpadnie w oko, to kupuje o różnych porach roku, ale dekoruję zdecydowanie na święta :)
Miłego weekendu Ania
pozdrowienia dla córki :)
UsuńBardzo optymistycznie nastraja ta sówka :) I nie przejmuj się-nie jesteś osamotniona,ja też idąc do sklepu rozglądam się za ciekawymi przedmiotami,które zagościć mogą u mnie jako dekoracje świąteczne :)
OdpowiedzUsuńz kolorami od razu weselej :)
UsuńE tam sowa, Butle są extra! :D Pozdr, Lu
OdpowiedzUsuńhahaha, butle starowinki pojawiały się tu już kilka razy, ale chyba nigdy w takim zbliżeniu :)
Usuńpozdrowionka!
świetna sówka! wesoła :) i badylki i butelki:))) i wazonik ;)
OdpowiedzUsuńJa też myślę...szukam..kombinuję, ale prezentów na razie jeszcze nie mam żadnych. To zawsze mi przychodzi najtrudniej, bo nie wiem co komu kupić.. :))
:)))) ja mam taką szafkę prezentową i jak coś mi wpadnie w oko to kupuję z myślą o konkretnej osobie i tam upycham, a potem w odpowiednim momencie wystarczy wyciągnąć :)
Usuńjak mam na raz wymyślić prezenty dla 30 osób, to też nigdy nie wiem co kupić ;)
Machasz małym paluszkiem, elegancko, elegancko ;D
OdpowiedzUsuńPiękna ta sowa na czarnym tle. Współczesna wariacja na temat witrażu!
hahaha, taka ze mnie damulka ;)
UsuńZdecydowanie gdzieś już widziałam taką sowę...Tiger? ;-). A prezenty w tym roku zaczęłam kupować już 2 sierpnia, trochę mi jeszcze brakuje, zwłaszcza tych większych. miłego!
OdpowiedzUsuńja też pierwsze już w lecie kupowałam :) i oczywiście, że sowa z niezawodnego Tigera przyleciała
UsuńSowa jak sowa, ale te patyki! Ostatnio jestem zakochana w takich patykach. Jeśli chodzi o temat ozdób świątecznych, to raczej osamotniona czuć się nie musisz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Viola.
na szczęście patyki - rzecz dostępna więc łatwo do się z ich pomocą dekorować :)
Usuńpozdrowionka
sowa bardzo fajna :) też macham do Ciebie :D
OdpowiedzUsuńmnie szał przedświąteczny nie ogarnął jeszcze, w niedzielę wdepłam do rossmanna a tam ozdoby na choinkę :0 jakoś to do mnie nie przemówiło....
szałem bym tego nie nazwała, raczej staram się mieć oczy otwarte :)))
UsuńHe he, no to z patykami trafiłyśmy faktycznie podobnie, ale przyznaję, że u Ciebie w bezbarwnym słoju prezentują się lepiej :-)
OdpowiedzUsuńmoje gałęzie są starsze, kruche. Twoje "bukiety" wyglądają troszkę solidniej :)
UsuńSowa jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o święta, to też lubię mieć wszystko wcześniej kupione. Kilka prezentów już w domu, czeka na święta :)
mam tak samo :)
Usuń