Naprawdę niewiele trzeba, żeby wokół było miło i przyjemnie... i ładnie :) Jak zawsze liczą się drobiazgi. Zwykle wystarczą drobne gesty i kilka odpowiednich słów, żeby stworzyć miłą atmosferę. I dokładnie tak samo jest z naszym otoczeniem. Ważne są te drobne, codzienne dekoracje, dzięki którym wokół nas robi się piękniej.
Często słyszę od różnych osób zdziwione komentarze pod moim adresem, "że też ci się chce" i pytania "kiedy ty masz na to czas". Odpowiedź wydaje mi się oczywista. Skoro mam do wyboru mieszkać ładnie lub nieładnie, to chyba jasne, że wolę to pierwsze i w związku z tym "mi się chce". A czasu, wiadomo, każdy z nas ma zawsze za mało. Ale przecież takie drobne dekoracje właściwie nie zajmują czasu. To nie są jakieś mega stylizacyjne projekty, nad którymi ślęczę godzinami. Najczęściej wystarczy kilka minut, żeby uzyskać naprawdę fajny efekt.
Dzisiejsze fotki są tego najlepszym przykładem. Kilka płatków wrzuconych do pojemnika - 30 sekund, zalanie płatków wodą - 10 sekund, wstawienie pojemnika do zamrażalnika - 10 sekund. Efekt - bezcenne ;)
Przepraszam za ilość zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować ;) Właśnie zauważyłam, że ostatnio na blogu królują róże, błękity i fiolety. Właściwie nie wiem dlaczego. To efekt niezamierzony. Ale skoro został zidentyfikowany, to postaram się kolejnym postem przełamać konwencję :)
Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła pochwalić się również efektami większego dekoracyjnego przedsięwzięcia. Mam teraz trochę więcej wolnego czasu i zabieram się za spore przeróbki moich nowych łupów z klamociarni. Oj, będzie się działo!
Miłego dnia!
Marta
Rzeczywiście, efekt jest przepiękny! Fajny pomysł miałaś z tymi płatkami :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie.. tak niewiele trzeba :) ślicznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą i zapraszam na Candy do mnie. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńihihihihihi ja tam rozumiem Cię doskonale bo ja równiez z tych, którym się chce :))) I tak naprawdę nie zajmuje mi to prawie wcale czasu .. Rzeczy, które dla nas są codziennością dla innych często egzotyką :) A przecież to nic nie kosztuje wstawić kwiat z balkonu do małej buteleczki w łazience , a jaki daje efekt :))) Czy zrobić tak piękne kostki lodu .. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMoniś, u mnie w wc zwykle w takiej małej aptekarskiej buteleczce stoi jakiś kwiatek i jak przychodzą goście, to zawsze są w szoku :))) a czasem to zwyczajny polny kwiatek rosnący pod blokiem, który zdarza mi się zerwać idąc od przystanku do domu - nic wyrafinowanego, a efekt super!
OdpowiedzUsuńślicznie - i w sumie powiem ci, że racja, jak się chce, to czas się zawsze znajdzie :)
OdpowiedzUsuńMała rzecz a cieszy:-) Pomysł z płatkami róż wręcz doskonały! I do tego te kolory...bajka
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! I jaka prosta i szybka dekoracja :)
OdpowiedzUsuńKwiaty i zioła w kostkach lodu są obłędne :)
OdpowiedzUsuńHej :) zapraszam do mnie na Candy, do wygrania ozdobna tablica do pisania :) Poza tym z okazji otwarcia sklepu 10% rabatu, pozdrawiam i zapraszam. Pastelowy domek
OdpowiedzUsuńTak niewiele, a tak wiele ... Uwielbiam takie kostki lodu. Jak dobrze, że więcej takich ludzi, którym się chce :D
OdpowiedzUsuń