wtorek, 25 czerwca 2013

Ważne żeby plusy nie przesłoniły nam minusów... czy jakoś tak ;)

Lubię Wrocław za to jak łączy się tam historia ze współczesnością. Za pięknie odrestaurowane kamienice i kościoły w centrum oraz niezliczone murale w różnych zaułkach. Za dbałość o detale, za mosty i mosteczki. Za to, że można się rozłożyć na trawie właściwie w każdym miejscu i nie przychodzi straż miejska z mandatem za "deptanie zieleni". Za liczne stojaki na rowery. Za niesamowitą ilość pięknych drzwi i klamek. Za pyszne jedzenie na wagę na placu Uniwersyteckim. Za wszędobylskie krasnoludki. Za koncerty na wyspie. Za to, że niby jest to spore miasto, ale jednak spokojnie można się po nim poruszać na piechotę...itd.
Ale tym razem Wrocław nam podpadł. I nie chodzi tu tylko o beznadziejnie wyregulowaną sygnalizację świetlną, ani o czekanie pół godziny żeby zamówić dwa guinnessy u Krawczyka (chociaż siedzieliśmy  na przeciwko baru i byliśmy jedynymi gośćmi wewnątrz lokalu). Podpadł nam z powodu bardzo kiepskiej organizacji i ostatecznie odwołania półmaratonu, na który tam pojechaliśmy (ja jako kibic - żeby było jasne). Ogólnie klapa, skandal i rozczarowanie zawodników. Ale nie będę się o tym rozpisywać. Jak ktoś ciekaw, to można znaleźć info w sieci. Ja w każdym razie i tak uważam, że to był udany weekend i cieszę się z tej wycieczki.
A teraz mała fotorelacja, czyli Wrocławskie klimaty widziane oczami turysty.











Jak patrzę na te różne błękitne drzwi, to myślę sobie, że chciałabym mieć takie w moim wymarzonym domu. Obowiązkowo z jakąś fikuśną, kutą klamką :)

Miłego dnia!
Marta

5 komentarzy:

  1. mmmm.. no to nie fajnie z jednej strony ale z drugiej bardzo !! Fajowe zdjęcia i moje niedoszłe niebieskie drzwi .. A mogłam takie podobne mieć w swoim domku i zabij mnie Martuś a nie wiem już co mi strzeliło wtedy do głowy .. może ciąża i hormony :) ??? W każdym razie trzymam kciuki aby były takie chociaż u Ciebie , a wtedy przyjadę na kawkę się nimi pozachwycać :))) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię ;) i Wrocław i Twoje piękne drzwi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tym maratonie co go nie było ... nie będę komentować.

    Niebieskie drzwi i okiennice to było kiedyś i moje marzenie. Teraz mam inne, okiennic nie mam wcale i też mi z tym dobrze :)
    Fotki piękne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to się stało, że ja dopiero teraz Cie znalazłam? Co za strata! No, ale jestem i ciesze się:-) Fajnie, twórczo, kolorowo. Zostaję i będę miała oko na wszystko;-) Mi się marzą piękne drzwi do domu i okiennice też, ale to plany odległe są niestety. Narazie cieszę się domem, a na okiennice przyjdzie czas;-) Pozdrawiam ciepło i miłego dnia życzę Marto:-)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...