sobota, 23 czerwca 2012

Na czym posadzić cztery litery - czyli o tym, że marzenia się spełniają

Moja lista 'must have' jest dość ruchoma. Zwykle raczej się wydłuża niż skraca, ale tym razem udało mi się wykreślić z niej jeden z najważniejszych punktów. Kolejne domowe marzenie się spełniło :)


 Stało się. Postanowiliśmy wymienić pięć miejsc siedzących w niejeżdżącym od roku samochodzie, na inne miejsca siedzące, bardziej przydatne na co dzień. Tak więc sprzedaliśmy grata i kupiliśmy wymarzone krzesła. Jestem nimi zachwycona. Są bardzo wygodne i świetnie się wkomponowały w naszą jadalnię. Wczoraj podczas wizyty przyjaciół przetestowaliśmy je również pod kątem dziecioodporności :) Spisały się świetnie. Nie straszne im skakanie po nich, ani plamy z serków, jagód, keczupu, itp. :))) Są lekkie, nie rysują podłogi i łatwo się czyszczą.



Nie wiem, czy zauważyliście, ale nie tylko krzesła są nowe. Wymieniliśmy również stół. Niestety po roku bardzo intensywnych poszukiwań nadal nie udało nam się znaleźć starego stołu na toczonych nogach, który miałby opcję rozkładania, byłby w niezłym stanie i przystępnej cenie. Takie stoły są albo dla nas za małe, albo za ogromne. No i jak ktoś wykrakał w komentarzach pod tym postem, skończyło się jak zwykle na zakupach w Ikea. Wybór padł na rozkładany stół STRONAS.



Ale, ale... to jeszcze nie wszystko. Pamiętacie tę dziurę pomiędzy kuchennymi szafkami, która straszyła przez wiele miesięcy? Melduję posłusznie, że dziury już nie ma. W tym miejscu wreszcie zadomowiła się zmywarka, widoczna na powyższym zdjęciu. Mam nadzieję, że jej posiadanie spowoduje nie tylko oszczędność wody, ale również naczyń, które Adam tłukł z zaskakująca regularnością podczas zmywania :)



To by było na tyle jeśli chodzi o nasze kuchenno - jadalniane metamorfozy. Pora zabrać się za inne pomieszczenie, np. za robienie zagłówka od łóżka w sypialni. Ale o tym innym razem. A teraz uciekam przerabiać ten rabarbar, który załapał się na zdjęciach na pyszny dżem :)

Miłego dnia!
Marta

12 komentarzy:

  1. Ooo ja też dzisiaj o spełniających się marzeniach ;) małe zmiany zaszły w Twojej jadalnio-kuchni :) Ikea zawsze umie uratować;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzenia sie spełniają i takie chwile nadają Naszemu życiu sens.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięna jadalnia stół świetny, widać, że porządny... krzesła... REWELACJA bardzo mi się podobają :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Po prostu napatrzeć się nie mogę:-) aż mam ochotę takowe krzesło mężowi zaproponować:-)) powiedz proszę gdzie można je nabyć? pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne są :))) ja też je uwielbiam (na zdjęciach oczywiście póki co :)) a Wasz domek nabywa mebelków .. uwielbiam urządzanie, przerabianie , jazdę z meblami po pokojach :))) pozdrawiam ciepluteńko po dłuugiej przerwie ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko cudne;) świetnie do siebie pasują ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ajajaj! masz nie tylko rewelacyjne krzesła i piękny stół, ale też boską lampę!! i cudowne stare mapy na ścianie :) uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Krzesła idealnie pasują do waszych wnętrz. Stół mimo iż nie ten wymarzony też jest świetny. Zazdroszczę zmywarki,ja niestety bym takowej w swojej małej kuchni nie pomieściła ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. wspaniała jadalnia i kuchnia _ bardzo mi sie podoba - krzesła ekstra :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. swietna kuchnia i jadalnia
    stol solidny,a te krzesla zawsze mi sie podobaly i lampa cudowmna,pieknie mieszkasz,bardzo fajny blog zostane na dluze:)

    OdpowiedzUsuń
  11. pięknie urządzona duża kuchnia:)
    zazdroszczę:)
    posiadam niestety wąziutką...

    OdpowiedzUsuń
  12. ta kuchnia też kiedyś była typową wąska kuchnią w bloku. Ale po wywaleniu ściany i połączeniu jej z pokojem wreszcie zaczęła normalnie wyglądać :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...