haha :) Dobre, dobre. Pamiętam jak mieszkałam w Tarifie, w Hiszpanii - śmiałam się z koleżanką żebyśmy zawsze miały tylko takie problemy jak ten - czy iść na plażę nad morze śródziemne, czy nad ocean? To takie skojarzenie. Swoją drogą melduje, że bloga śledzę regularnie - tym bardziej, że właśnie po świętach zaczyna się u mnie remont -kapitalny -coś na wzór Waszego i chciałam kolejny raz napisać, że inspirujesz! Zatem więcej zdjęć, więcej opisów, więcej zmian! Pozdrawiam!
Dziewczyny, u mnie tez zwykle to i to:) Polly_nezjo - ja melduję że zaglądam do Ciebie i zazdroszczę zwłaszcza tych wyjazdów w góry! I w ogóle wszystkich tych waszych wypraw. Nie mam odwagi pokazać Twojego bloga Adamowi (który ma bardzo zbieżne zamiłowania sportowo-turystyczne do Twoich), bo się boję, że będzie mi Ciągle marudził, żebyśmy też gdzieś wyskoczyli: w góry, do dziury (jaskinie), albo na jakąś rowerową wyprawę:)
Bardzo fajne motto:) Koszyk z poprzedniego posta super ale jaką Ty masz kolekcję syfonów!!!!! wow!!! Dzięki za miłe słowa o torbach i nie tylko. Jak chcesz, to ja chętnie coś dla Ciebie uszyję:) Pozdrawiam!
:):):)Super:)Me too:)
OdpowiedzUsuńJa zwykle wybieram to i to :D
OdpowiedzUsuńTen dzien to tez nie u mnie dzisiaj...:)
OdpowiedzUsuńja zawsze sobie mówię... jutro będzie nowy dzień :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Iwonka
I u mnie też nie dziś...
OdpowiedzUsuńAle ja zazwyczaj nie mam takiego dylematu, bo wybieram herbatę.
haha :) Dobre, dobre. Pamiętam jak mieszkałam w Tarifie, w Hiszpanii - śmiałam się z koleżanką żebyśmy zawsze miały tylko takie problemy jak ten - czy iść na plażę nad morze śródziemne, czy nad ocean? To takie skojarzenie.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą melduje, że bloga śledzę regularnie - tym bardziej, że właśnie po świętach zaczyna się u mnie remont -kapitalny -coś na wzór Waszego i chciałam kolejny raz napisać, że inspirujesz! Zatem więcej zdjęć, więcej opisów, więcej zmian! Pozdrawiam!
Dziewczyny, u mnie tez zwykle to i to:)
OdpowiedzUsuńPolly_nezjo - ja melduję że zaglądam do Ciebie i zazdroszczę zwłaszcza tych wyjazdów w góry! I w ogóle wszystkich tych waszych wypraw. Nie mam odwagi pokazać Twojego bloga Adamowi (który ma bardzo zbieżne zamiłowania sportowo-turystyczne do Twoich), bo się boję, że będzie mi Ciągle marudził, żebyśmy też gdzieś wyskoczyli: w góry, do dziury (jaskinie), albo na jakąś rowerową wyprawę:)
Dobre :) Ale racja - zawsze można wybrać to i to :) I to nie tylko raz dziennie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne motto:)
OdpowiedzUsuńKoszyk z poprzedniego posta super ale jaką Ty masz kolekcję syfonów!!!!! wow!!!
Dzięki za miłe słowa o torbach i nie tylko. Jak chcesz, to ja chętnie coś dla Ciebie uszyję:)
Pozdrawiam!
Myszko - biznes związany z nabijaniem syfonów prowadził kiedyś Adama pradziadek. Te butle to pozostałości po przodku wykopane w piwnicy;)
OdpowiedzUsuńTeż bym tak chciała, nawet co dzień ;) Marto wygrałaś nasz konkurs, proszę o podanie adresu. Pozdrowienia miętowe
OdpowiedzUsuńRadosnych Swiat !!!pozdrawiam cieplo :
OdpowiedzUsuń