poniedziałek, 9 stycznia 2012

Poniedziałek. Znowu!?

Są takie dni kiedy mój umysł nie chce pracować i właściwie można stwierdzić, że mimo ogromnego wysiłku, jedyną rzeczą, którą udaje mi się osiągnąć, jest oddychanie. Tak się dziwnie składa, że zwykle są to poniedziałki. Też tak macie?


Dzisiaj jest jakiś wyjątkowo ciężki dzień. Żebym chociaż mogła powiedzieć, że zamiast o pracy - myślę o czymś innym. Niestety, dzisiaj zdecydowanie myśli zebrać nie mogę. Energi brak, a w głowie taka pustka, że zaczynam podejrzewać, że nie ma tam nawet tych dwóch piłeczek, które się czasem zderzają (i według pewnych teorii wtedy powstaje myśl). Dzisiaj piłeczki jakoś nie chcą się ze sobą spotkać.
W takie dni jest tylko jeden ratunek - KAWA!


Jak niektórym wiadomo jestem kawoszem totalnym. Dzień zaczynam od błagalnego spojrzenia na Adama, z którego można wyczytać "Kawyyyyyy". Pierwsza jest na rozruch zanim wyjdę z domu, a potem jest kolejna i kolejna. Najbardziej lubię taką z dodatkiem spienionego mleka, cukru i przypraw korzennych. A Wy jaką pijecie?


Niektórzy mogą powiedzieć, że to uzależnienie od kofeiny. Nic bardziej mylnego! Przecież wiadomo, że...


Kreatywność spadła mi dzisiaj do zera, dlatego posiłkuję się zdjęciami ściągniętymi kiedyś ze strony http://pinterest.com

I jeszcze jedno. Czy ktoś umie mi sensownie wytłumaczyć, dlaczego poniedziałek jest tak blisko piątku, a piątek tak daleko od poniedziałku?

Miłego dnia i oby do piątku!
Marta

4 komentarze:

  1. dla mnie ten poniedziałek był wyjątkowo ciężki, bo cały weekend spałam ledwie po 6 godzin i dzisiaj również wstanie o 6 rano, nie należało do najprzyjemniejszych ;( ta właściwość z odległością piątku od poniedziałku martwi mnie równie bardzo.. cóż zrobić. Już powoli mija, może jutro będzie lepiej? ;p Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój poniedziałek kompletnie mnie rozwalił, w pracy miałam kocioł, że nawet spokojnie nie mogłam dokończyć swojej porannej kawy, jedyny pozytyw przy tym ,że przy takim nawale pracy dzień minął bardzo szybko i już prawie wtorek :)
    Kawa to mój zdecydowany rarytas, jak dla mnie musi być bez cukru, koniecznie sypana i najlepiej z odrobiną mleka.
    Ograniczam się do dwóch dziennie, rano i późnym popołudniem,a na wieczór inka, żeby było zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tez nie lubie poniedzialku za to kawusie zawsze

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie poniedziałki zawsze przerażają, bo oprócz tego, że jest dzień kiedy w pracy zawsze zostaję dłużnej to jeszcze wiem co mnie czeka później. A kawą to ja też się wspieram, czasami było by bez bardzo ciężko:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...