Nie, niestety nie wygrałam w ostatniej kumulacji lotto. Ale jak miło było przez chwilę pomarzyć, co można by zrobić mając zastrzyk gotówki w postaci 50 milionów:) A jeszcze milej powymieniać się tymi marzeniami ze znajomymi. Nie wiem jak w waszym otoczeniu, ale w moim naprawdę ciekawe pomysły się pojawiły.
Tak naprawdę myślę jednak, że to nie pieniądze są w życiu najważniejsze. W końcu jak powiedziała kiedyś Coco Chanel:
A co Wy byście zrobili z 50 milionami?
Miłego dnia!
Marta
1 mln też by mnie uszczęsliwił, spłaciłabym kredyt, urzadziła mieszkanie na tip-top i moze by jeszcze zdziebko zostało?
OdpowiedzUsuńooo ja to bym wiedziala, nawet z mniejsza suma, ale na poczatek kredycik :) by mozna bylo oddychac:)
OdpowiedzUsuńtak, kredyt to pierwsza rzecz jakiej bym się pozbyła:) i nowe auto by się przydało i mieszkanie fajnie byłoby do końca urządzić.
OdpowiedzUsuńAle na spełnianie marzeń, to jednak trochę więcej kasy potrzebuję, tak z 5 mln na początek:)
oh, przede wszystkim remoncik w domu i wakacje minimum miesiac, a potem rzucilabym prace i zalozyla wlasna firme :D pozdr
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie:) bardzo mi się u Ciebie podoba i będę częstym gościem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!