Wspominałam tutaj, że wizję nowej łazienki miałam od początku sprecyzowaną. Nieco inaczej przedstawia się sytuacja z pozostałymi pomieszczeniami. Chyba jest za dużo rozwiązań, które mi się podobają i trudno jest się zdecydować na jedno. Stosunkowo najłatwiej będzie pewnie z sypialnią, która jest malutka i raczej nie da się w niej za bardzo poszaleć. Poza łóżkiem niewiele się w niej zmieści. Łóżko też się ledwo wciśnie. A właściwie to się nie wciśnie, bo pokój ma niecałe 210 cm szerokości i rama nie wejdzie. Postanowiliśmy więc sami (tzn. rękami mojego nieocenionego męża) zbudować stelaż przykręcany do ścian, na którym położymy materac. Będzie to wyglądało mniej więcej tak:
Problem jest jednak taki, że nie da się zrobić podobnego zagłówka, bo się nie zmieści. A ja chciałabym jednak, żeby zagłówek był, bo po pierwsze: ładniej to wygląda, po drugie: ściana się mniej brudzi i po trzecie: wygodniej się siedzi z poranną kawą i czymś do czytania. Przejrzałam więc moje zbiory wyszperanych kiedyś z netu zdjęć i zastanawiam się nad kilkoma opcjami.
Podobają mi się zagłówki zmontowane ze starych dech, często wyciętych w "pałacowe" kształty.
Ciekawe są też bardzo proste, pojedyncze szerokie deski montowane poziomo. Są skromne, ale funkcjonalne i nie zajmują dużo miejsca.
Bardzo podobają mi się zagłówki zrobione np. ze starych parawanów lub drzwi.
Są też zagłówki, które nie mają wszystkich trzech cech, o których pisałam na początku, ale mimo to bardzo mi się podobają. Właściwie to nawet nie są zagłówki, ale elementy pełniące głównie funkcję dekoracyjną. Ale może dla efektu warto z czegoś zrezygnować. Przecież ściana nad łóżkiem też powinna ładnie wyglądać. Można wyeksponować jeden element, albo całą kolekcję.
No i jeszcze najprostszy i najtańszy sposób na udawaną ramę - naklejki i tapety. W tym przypadku ilość wzorów i kolorów jest właściwie nieograniczona.
Tyle fajnych pomysłów, że zupełnie nie wiem na co się zdecydować. Macie jakieś sugestie?
Miłego dnia!
Marta
Uwielbiam moją sypialnię, ale te ze zdjęć są boskie:)
OdpowiedzUsuńTak sobie u Ciebie siedzę, przeglądam archiwum.. i muszę Ci to po prostu napisać! Mam takie samo "łóżko" jak Ty ;) Mój materac również nie doczekał się jeszcze nóżek ani podstawy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe te inspiracji "zagłówkowe"! Niestety mój P. nie jest duszą artystyczną i wszelkiego rodzaju me fanaberie muszę realizować sama.. Może najdzie mnie kiedyś nieodparta ochota i coś wymyślę :))
Pozdrawiam! :)
Malinko, minął prawie rok od publikacji tego posta, a u nas w kwestii łóżkowo-zagłówkowej nic się nie zmieniło:) materac nadal leży sobie na podłodze, a my ciągle nieśpiesznie kombinujemy, co by tu... :)
OdpowiedzUsuń