Urlop możemy zaliczyć do bardzo udanych. Byliśmy w gościnie w pięknym miejscu na Suwalszczyźnie (polecam: tutaj). Zabraliśmy swetry i kurtki więc nie przeszkadzały nam niezbyt majówkowe temperatury. Przynajmniej komarów nie było. Pojawiało się za to słońce więc leniuchowanie na leżaczku z książką mamy zaliczone:) Oprócz tego czekały na nas inne atrakcje: gokarty, ognisko, skoki na batucie, wycieczki krajoznawczo-przyrodnicze (byliście kiedyś na trzęsawisku?), rowery wodne, sauna i kąpiele w lodowatym jeziorze i wiele innych. A najważniejsze było jak zawsze dobre towarzystwo :)
Miłego dnia!
Marta
o rany, ale pięknie!
OdpowiedzUsuńwer