Wydaje mi się, że większość drzwi, jakie tu pokazuję, jest drewniana. Ale to nie oznacza, że tylko takie lubię. Bardzo podobają mi się również wielkie kute drzwi, które najłatwiej można znaleźć w zamkach i kościołach. Zawsze podziwiam zdolności ludzi którzy je wykonywali. Bez talentu i umiejętności na pewno nie udałoby im się zmienić trudnego materiału we wzór wyglądający jak delikatne koronki, jak chociażby ten z dzisiejszego zdjęcia.
Lubię te drzwi. Bije od nich dostojeństwo i spokój. Podoba mi się jak dzięki oszczędnej formie zdobień fasady udało się wyeksponować urodę samych drzwi. Wystarczyły trzy naturalne kolory i delikatne rzeźbienie, żeby uzyskać efekt elegancji. Nawet klamki nie mają formy fikuśmych zawijasów, tylko zwykłych gałek. Doskonały balans pomiędzy szykownością i prostotą.
Warszawa / Polska
Więcej o cyklu przeczytacie tutaj.
Miłego dnia!
Marta
Trafiłam na bloga przypadkowo.
OdpowiedzUsuńI jakże się cieszę, że jest ktoś kto kocha stare portale. I jeszcze robi im śliczne zdjęcia. A ja mogę cieszyć oko :)
Choć ja zabytkowe portale uwielbiam (ach ten barok i secesja <3 ), to kocham stere klatki schodowe, gdzie mogę zobaczyć piękną snycerkę, metaloplastykę (te balistrady!) czy też (nie)zwykły kafel podłogowy...