wtorek, 24 listopada 2015

Marzy mi się... mieszkanie w kamienicy

Zaraz po ślubie zamieszkaliśmy w maleńkiej kawalerce w starej kamienicy. Metraż zdecydowanie był minusem, ale mieszkanko miało w sobie to coś. Wysokie wnętrza, duże okna z szerokimi parapetami, drewniane podłogi - przyznam, że chętnie wróciłabym do tego klimatu. Oczami wyobraźni widzę jeszcze wspaniałą stolarkę drzwi i okien, stylowe klamki, żeliwną wannę... 

Podobałaby mi się nawet odrobina sztukaterii (choć wiem, że musiałabym stoczyć o nią walkę z Adamem). Ale przecież sztukateria nie musi od razu oznaczać pałacowych dekoracji. Ja widziałabym ją pomalowaną na biało, w towarzystwie stonowanych barw, dużej ilości drewna i miksu starych i nowoczesnych mebli. Do tego koniecznie ciekawe lampy i grafiki. Poniżej wybrałam zdjęcia wnętrz, które albo wydają mi się idealne i mogłabym się od razu do nich wprowadzić, albo są bliskie ideału i dobrze obrazują kierunek moich marzeń.














źródło zdjęć: Pinterest

Ciekawa jestem, jaki jest wasz stosunek do tego typu mieszkań. I co sądzicie o takiej delikatnej sztukaterii? 
A może waszym marzeniem (może spełnionym) jest raczej dom z ogrodem?

Miłego dnia!
Marta

13 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie mieszkania z historią! Są cudowne.
    Nawet tą sztukaterię bym przeżyła :)
    Było kiedyś we Wrocławiu takie piękne mieszkanie do wynajęcia, duże, z wielkimi oknami, wysokie chyba na 4m. Niestety, nie na naszą kieszeń. Do tej pory żałuję :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, uwielbiam !!! jak jesteśmy u naszych Przyjaciół we Wiedniu mam okazję do napawania się właśnie takim mieszkaniem 3 ,5 metra wysokie wielkie okna, moc okien. sztukaterie, cuda bajki, stare drzwi, skrzypiąca podłoga, progi, metraż prawie 200... no marzenie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe są takie mieszkania, mają w sobie niesamowity urok.
    Mam rodzinę w Lublinie na Starym Mieście..... te kamienice, te wejścia na podwórze przez przepiękne zdobione bramy w grubych murach.... drewniane, wypolerowane stopami przez lata użytkowania schody, ogromne, drewniane, rzeźbione drzwi do mieszkań..... to jest po prostu bajka. Niesamowity klimat, czar i urok :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja rowniez marze o takim mieszkaniu z klimatem, najlepiej w poblizu Krakowskiego Rynku ;))) Podczas naszej nieobecnosci zostalo by wynajmowane turysta, a gdy my mamy urlop zarezerwowane dla nas :)))
    Jestem pewna, ze kiedys sie to marzenie spelni!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mieszkałam w kamienicy jako dziecko i mam najlepsze wspomnienia właśnie związane z tego rodzaju przestrzenią. Potem niski blog, teraz wieżowiec i jeśli miałabym wybierać - kamienica. Po stokroć. Największym problemem jest ogrzewanie, bo głównie piecowe ciągle, ale i to się zmienia, więc robi się coraz lepiej... A klimatu, powierzchni (Czujesz, że masz czym oddychać!) nic nie zastąpi. Żadna klitka w mieszkaniu, żadne kuchnie-tramwaje, łazienki bez okien (Nienawidzę tego! Już kilka razy omal nie zemdlałam, bo dobrego przepływu powietrza brak :/), cienkich ścian, przez które wszystko słychać. Kamienica. Cegła i klimat. Wysoki sufit. Okna i drzwi, drewniana podłoga. Bajka. Po prostu bajka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje marzenie... Duże, jasne mieszkanie w kamienicy otoczonej zielenią z widokiem na czerwone dachy sąsiednich budynków... "W naszym kamienicznym mieszkaniu..." - to nasza ulubiona fraza, bajkowa (niestety).

    OdpowiedzUsuń
  7. Mieszkania w kamienicy mają swój specyficzny urok, to fakt - zwłaszcza, gdy kamienica jest stara, ale odnowiona na tyle, by bezpiecznie w niej mieszkać i móc ją urządzić wg własnej wizji - czy to takiej stylizowanej na ubiegłe lata, czy bardziej nowoczesnej - jak na fotkach wyżej,
    W kazdym razie - jasne meble to podstawa jeśli chodzi o ew. powiększenie wnętrza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mieszkałam w kamienicy jako dziecko ;) Do mniej więcej 5 roku życia. Później dom z ogródkiem, w którym mieszkam już dwudziesty trzeci rok. I codziennie marzę o odkupieniu tamtego mieszkania i zostawieniu tego domu ;)

    Uwielbiam, kocham i ubóstwiam mieszkania w kamienicach. Fajnie jeśli są autentyczne, bo wtedy jest szansa na cudowną stolarkę, oryginalne sztukaterie właśnie i tym podobne smaczki. Ta, w której mieszkaliśmy była typową gdańską, czyli odbudowaną po wojnie. Mimo to miała uroki w postaci wysokich pomieszczeń, wielkich okien itd. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam kamienice chociaż sama mieszkam w domku z ogrodem. Mają one ten niepowtarzalny urok i tajemnicę. Gdybym nie mieszkała w domu pewnie pomyślałabym o mieszkaniu w kamienicy. A delikatna sztukateria na pewno doda uroku. Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń
  10. ze śmierdzącym menelstwem, o nie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje mi się, że porównanie kamienicy od razu do "smierdzącego menelstwa" jest jednak mocno stereotypowe...
    Takie wnętrza naprawde moga być niezwykle klimatyczne, a jeszcze jak je odpowiednio urządzić - jak na zdjęciach wyżej chociażby, to taki lokal może mieć w sobie czystą magię.

    OdpowiedzUsuń
  12. za kilka miesięcy sama będę wybierać mieszkanie do kupienia. w moich myślach coraz częściej pojawia się pomysł starej kamienicy. tyle możliwości w aranżacji! tyle przestrzeni!

    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię takie kamieniczne klimaty (z ciekawie wplecionymi sztukateriami też!). I pamiętam Twoje maleńkie mieszkanko!!! jeszcze chyba z deccorii, co? :D

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...