Jak wiecie, lubię, gdy we wnętrzach miesza się nowe elementy wyposażenia ze starociami. Wydaje mi się, że dzięki temu mieszkania nabierają fajnego, przytulnego klimatu i po prostu mają duszę. Chyba nie tylko ja tak uważam, bo jak się rozejrzycie, to dostrzeżecie, że coraz śmielej na salony wkraczają meble retro.
Niektórzy z was pewnie widzą oczami wyobraźni okropne, ciężkie, ciemne meblościanki, które mimo wątpliwej urody królowały w większości polskich domów w drugiej połowie poprzedniego wieku (a często są tam do dziś). Przyznaję, że mnie to jakoś ominęło. Ani u moich dziadków, ani w domu moich rodziców takich mebli nie było, więc nie mam żadnych miłych ani niemiłych skojarzeń z dzieciństwa z nimi związanych. Może dzięki temu mam do tego rodzaju mebli dystans i ani nie pałam do nich szczególną miłością, ani nie skazuję ich na wieczne potępienie i puszczenie z dymem w kominku.
Dzisiaj chciałabym zwrócić waszą uwagę na nowy trend. Coraz częściej widuję we wnętrzach komody retro. Też to zauważyliście? Wydaje mi się, że są one bardzo wdzięcznym elementem wyposażenia, skupiającym na sobie uwagę. Na poniższych zdjęciach zobaczycie, że wpisują się świetnie w każdy styl, a na dodatek można nadawać im nowe funkcje, na przykład wykorzystując jako szafkę pod umywalkę w łazience lub do przechowywania butów w przedpokoju. Agnieszka udowadnia, że nadają się też do pokoju dziecinnego. Koniecznie do niej zajrzyjcie.
Dzisiaj chciałabym zwrócić waszą uwagę na nowy trend. Coraz częściej widuję we wnętrzach komody retro. Też to zauważyliście? Wydaje mi się, że są one bardzo wdzięcznym elementem wyposażenia, skupiającym na sobie uwagę. Na poniższych zdjęciach zobaczycie, że wpisują się świetnie w każdy styl, a na dodatek można nadawać im nowe funkcje, na przykład wykorzystując jako szafkę pod umywalkę w łazience lub do przechowywania butów w przedpokoju. Agnieszka udowadnia, że nadają się też do pokoju dziecinnego. Koniecznie do niej zajrzyjcie.
Ciekawa jestem jak wam się podoba ta nowa moda? Widzicie u siebie miejsce na retro komodę? A może budzi tak złe skojarzenia, że nawet jakby wam dopłacali, to nie zgodzicie się, żeby stanęła u was w mieszkaniu?
Miłego dnia!
Marta
Piękne są :) jedna stoi u mojej mamy w sypialni ale nie chce jej jeszcze oddać :P
OdpowiedzUsuńzdaje się, że musisz w takim razie gdzieś upolować swój egzemplarz :)
UsuńKocham takie meble.Najchętniej wszystkie w domu wymieniłabym na prl-owskie cacka .Zresztą jedną komodę już odpicowałam TU http://thirdfloorno7.blogspot.com/2015/07/slicznotka-z-prl-u.html .Posiadam też kultowy fotel Hanny Lis który także uratowałam TU http://thirdfloorno7.blogspot.com/2015/09/lisek-kontra-chesterfield.html Zresztą kochana zapraszam do mnie jest tam wiele perełek takich jak szafka nocna art deco lub półka łazienkowa z wczesnego prlu.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńwidzę, że jesteś totalną miłośniczką tego stylu :) fajnie, że ratujesz te kultowe meble. Czasem mi szkoda, gdy mijam je stojące pod jakimiś śmetnikami
Usuńta w przedpokoju na buty przeszkolna bardzo mi ise podoba :)
OdpowiedzUsuńmi się podoba przełamanie konwencji. Zamiast butelek z drogim alkoholem - buty :) Bardzo lubię takie "wywrotowe" pomysły.
UsuńTo jest obiekt moich marzeń ostatnio.. :))) Może marzenie się spełni:)) Pozdrowienia serdeczne!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby spełniło się jak najszybciej.
UsuńMartuś, cieszę się, że Ci się u nas spodobało. Myślę, że komoda w pokoju T. to prawdziwy (nie będąc skromną) szał - jest gwiazdą i wygląda obłędnie. Uwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńI prawdę mówiąc, nie powiedziałam jeszcze "stop" w kwestii PRLowych komód - jeśli trafię na jakąś perełkę, to na pewno trafi do nas do domu.
Pozdrawiam Cię cieplutko! :)
uważam, że na tle twoich ciemnoszarych ścian drewniana komoda prezentuje się obłędnie!
UsuńMeble z duszą chyba każdy lubi i potrafi zaakceptować. Szczególnie te, które można wkomponować niemal w każde wnętrze są najlepsze.
OdpowiedzUsuńmasz rację, ale meble z duszą mogą pochodzić z różnych epok i wiem, że prl-owskie wytwory nie wszystkim się dobrze kojarzą. Myślę, że najważniejsze, to dobrze je wkomponować i łączyć style.
UsuńWlasnie szukam takiej komody do sypialni ;)))
OdpowiedzUsuńpowodzenia, na pewno się znajdzie :)
UsuńNno, trend mid-century przybiera na sile :) Ogólnie mi się podoba, jednak bardziej u kogoś, bo - bądź co bądź - to "nie mój klimat" :)
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie. U kogoś i na zdjęciach ten trend potrafi mnie zachwycić, ale w naszym obecnym mieszkaniu nie widzę miejsca na taki mebel.
UsuńBardzo mi się takie połączenie podoba takie połączenie, ale nie wiem czy u siebie bym się na takie zdecydowała :) Twoje inspiracje świetne :)
OdpowiedzUsuńŚciskam M
Haha, mam podobnie :)
UsuńPiękne są takie połączenia. Te meble zazwyczaj są o wiele solidniejsze od swoich młodszych nastepców.
OdpowiedzUsuńJak ktoś wie jak i ile takich mebli można wrzucić na raz do jednego wnętrza, może stworzyć niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju klimat 😊
Umiar zawsze jest kluczem do sukcesu :) I eklektyzm. Dom to nie muzeum.
UsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu nawet posta o tym samym napisalam (http://www.piatypokoj.pl/2015/10/komody-retro-inspiracje.html) - komody przerobione i komody saute. Wszystkie piekne i wszystkie bym przygarnęła. Na razie mam jedną, ale nie wiem, czy to jest moje ostatnie słowo... ;)
Piękne meble. Uwielbiam połączenie retro z nowoczesnością. Niestety nigdzie nie mogę znaleźć takiej komody :(
OdpowiedzUsuńW wynajmowanych mieszkaniach można spotkać stare meble, które dla osób lubujących się w starych aranżacjach mogą stanowić ciekawe wyposażenie, oczywiście po małej renowacji. Takie starsze stylem dodatki są Ok.
OdpowiedzUsuń