poniedziałek, 16 listopada 2015

Dylematy niedoszłego tapicera

Często całkiem blisko nas istnieją miejsca pełne niesamowitych skarbów, o których istnieniu zwykle nie mamy pojęcia. To piwnice i strychy naszych dziadków. Nie macie już dziadków lub mieszkacie daleko od nich? Nie szkodzi, bo w grę wchodzą również zakamarki, w których od dawna "niepotrzebne rupiecie" składują starsze ciotki, sąsiadki lub dziadkowie waszych przyjaciół. Dlatego jeśli kiedyś, ktoś poprosi was o pomoc przy sprzątaniu tego bałaganu, nie odmawiajcie! A nuż traficie na "śmiecia", który dla was okaże się skarbem. My w ten sposób weszliśmy w posiadanie większości staroci, które teraz dumnie prezentują się w naszym domu. 

Jednym ze skarbów znalezionych w czeluściach starej, rodzinnej piwnicy jest fotel art deco. Zakochaliśmy się w nim od razu, bo mimo wieku jest bardzo wygodny. Kiedyś musiał być piękny, ale dziś malinowy aksamit nie zdobi już tak jak kiedyś, a drewniane, gięte podłokietniki wymagają szlifowania i woskowania. Fotel od kilku lat czeka aż się nad nim zmiłuję, ale jakoś się nie składało. W końcu dorosłam do decyzji, że sama jednak nie dam rady rozprawić się z renowacją i postanowiłam, że oddam go w dobre ręce.

I tu mam pytanie do Was. Znacie jakiegoś dobrego tapicera w Warszawie, który poradzi sobie z fotelem na sprężynach? Możecie polecić kogoś, kto będzie umiał to zrobić ładnie, a jednocześnie tak, żebym nie zbankrutowała? Macie jakieś dobre rady dotyczące wyboru tkaniny?

Kolejny problem to kolor obicia. Początkowo chciałam zaszaleć z jakimś wzorem lub mocniejszym kolorem (np. czerwone wino lub bakłażanowy fiolet), ale ponieważ nie mogę się zdecydować, to chyba stanie na bezpiecznej szarości, do której będę mogła dodawać kolorowe poduszki w zależności od kolorystyki aktualnie obowiązującej w salonie. Zebrałam kilka inspiracji z drewnianymi fotelami retro z obiciem w różnych odcieniach szarości. Żaden z nich nie ma kształtu jak ten nasz, ale chodzi o kolorystykę. Co o tym myślicie?






źródła zdjęć: Pinterest

Wiem, że zaglądają tu osoby, które same nie jeden fotel uratowały. Doradźcie mi proszę coś mądrego.

Miłego dnia!
Marta

6 komentarzy:

  1. mam taki jak na 3 fotce- też się zastanawiałam nad kolorem- był piękny aksamit, taki w zieleni, drugi niebieski, ale wybrałam szary i teraz dekoruję jakimi mi się tylko kolorami widzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki grafitowy! Łał. I poducha fuksja! Albo jasno szary pled... No możliwości wiele :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. na złotej w Wawie jest 2 tapicerów. Jednego odradzam ( taki bardziej wypasiony i własciciel i lokal ;p ) a drugi taki starszy pan robił mi tapicerkę na mój fotel i wział 2 razy mniej niz tamten wczesniej wspomniany chciał.
    Niestety nie podam ci dokładnego adresu bo nie pamietam. To miedzy Jana Pawła a Żelazną. (na tym odcinku).
    A nie myslałas sprezyn zastąpic grubą gąbką i zrobic tapicerkę samej ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe wnętrza... z interesującym wystrojem

    OdpowiedzUsuń
  5. W szarym będzie mu obłędnie, trzymam kciuki za znalezienie dobrego tapicera.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj

    Zobacz proszę na kolor tunis 2331. Jest to kolor niby granatowy ale przechodzi w szarozielony. Jest to aksamit z delikatnym deseniem. Materiał jest odporny na zabrudzenia i łatwy w użytkowaniu. Widziałam go na żywo i bardzo mnie urzekł.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...