środa, 23 maja 2012

R jak RabaRbaR, befoRe i afteR

Dzisiaj mała zajawka, a jutro cały przepis. Jeśli lubicie rabarbar, to koniecznie zajrzyjcie tu jutro.




Pokażę Wam jeszcze dość nietypowe zdjęcie before and after. Zabierając się za urządzanie balkonu wróciłam do starych zdjęć z ogłoszenia o sprzedaży naszego mieszkania. Jeszcze rok temu widok z naszego okna wyglądał tak:


Ponure te bloki na przeciwko, prawda? Na szczęście zmiany zaszły nie tylko wewnątrz naszego mieszkania, ale również na zewnątrz. I tym sposobem wieczorami, siedząc na balkonie, możemy obserwować taki widok:

  
I od razu przyjemniej wyjrzeć za okno. 
A jeszcze przyjemniej zajadać w tym czasie ciasto rabarbarowe.

Miłego dnia!
Marta

8 komentarzy:

  1. Wrócę jutro na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a gdzie jest takie blokowisko?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się smakowicie... zajrzę jutro!

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas też masowo odnawiają te komunistyczne straszydła i chwała im za to! Od razu się jakoś milej człowiekowi robi. A rabarbar kocham najbardziej w postaci kompotowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniecznie jutro zajrzę, bo nigdy nie jadłam ciasta rabarbarowego, a mam na nie wielką ochotę :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właściwie to dziś jest już jutro - więc czekam niecierpliwie na przepis, wygląda baaardzo apetycznie :))

    OdpowiedzUsuń
  7. zdecydowanie lepiej! A ciasto z rabarbarem ostatnio wyszło mi z zakalcem :(

    OdpowiedzUsuń
  8. W moim rodzinnym blogowisku (oj tesknie za nim) kilka lat temu byla podobna zmiana, z szarosci powstały kolory:) kazdy blok inny:P a moj zostal pomalowany na niebieski:) innym nie podoba sie ale ja zawsze mowilam ze mieszkam w niebie;) dobrze ze moge do niego wracac;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...