wtorek, 9 września 2014

Kierunek: jesień

Daleko mi do perfekcyjnej pani domu. Ostatnio jak wstaję rano i wydaje mi się, że jest mgła, to okazuje się, że wystarczy szerzej otworzyć oczy, żeby się zorientować, że to po prostu brudne szyby w oknie. Ale dziś, jak się w końcu rozbudziłam, to stwierdziłam, że za tym brudnym, wołającym o pomstę do nieba oknem, naprawdę jest świat spowity we mgle. 
Do tego drzewa zaczynają gubić żółte i brązowe liście, a ja myślę o wymianie niektórych balkonowych kwiatów na wrzosy i mrozy. Na dodatek przegrywam walkę z osiedlowymi dzieciakami w poszukiwaniu kasztanów (póki co - jeszcze się odkuję!). Nie da się ukryć - jesień idzie. Czas pomału wyciągać świece.



Świeca Blik w połączeniu z zimnym cydrem i muzyką Louisa Armstronga, to jak dla mnie doskonały zestaw na jesienny wieczór. Dla łasuchów polecam jeszcze  jabłkowy crumble. Super prosty przepis znajdziecie w komentarzach do poprzedniego wpisu :)

Miłego dnia!
Marta

32 komentarze:

  1. Jesień atakuje zewsząd a ja nie chcę. Muszę się chyba pogodzić z tym bo lata nie wrócę:)

    Ściskam!
    Karolina
    Żyj Kochaj Twórz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi żal lata. Jesień jakoś zniosę, ale na myśl o zimie... brrrrr

      Usuń
  2. Oj tak jesień idzie :) Pocieszenie to wlaśnie te świece,koce i dobra ksiązka wieczorami :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio wieczór przy książce przeciągnął mi się do 4 nad ranem ;)

      Usuń
  3. U mnie niedaleko bloku jest okazały kasztan pełen dorodnych kasztanów ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie kasztanowców dużo, ale dzieciarni jeszcze więcej ;) przyjdę do ciebie i sobie nazbieram
      buziaki

      Usuń
  4. Jak tak ma wyglądać jesień to ją poproszę:-) Oczywiście świece i herbatka z "wkładką" to must have:-) Pozdrawiam cieplutko Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w poprzednich dwóch latach jesień była cudowna. Oby w tym roku tez tak było!

      Usuń
  5. Pfff jaka jesień, przecież lato jeszcze mamy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze przez tydzień, ale zapach i światło już jesienne. Czuję, że nadchodzi :)

      Usuń
  6. Jeszcze lato piękne Martus. Ciepły wrzesień, potem złota kolorowa jesień, a po niej piękna biała zima, narty...i byle do wiosny...

    Piękne zdjęcia ze zmeczonymi różami. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamierzam wycisnąć z końcówki lata ile się da, a potem przedłużyć je jeszcze urlopem, ale nie da sie ukryć, jesień się zbliża. I błagam, ani słowa o zimie! :)))

      Usuń
  7. Uwielbiam suszone róże :) ...a lato będzie za rok, trzeba tylko cierpliwie poczekać ;P Powodzenia w poszukiwaniu kasztanów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rok, to strasznie daleko - trzeba teraz na maksa korzystać z końcówki tegorocznego :)

      Usuń
  8. Może zamiast kasztanów spróbuj żołędzi? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może tak, ale nie zamierzam się poddawać - liczę na jedno i drugie :D

      Usuń
  9. Ja ostatnio sprawdzałam kasztany - są tylko w połowie brązowe, a w połowie białe, więc jeszcze zaczekaj kilka dni. U mnie pod blokiem są takie młode niskie kasztanowce, że ręką dasz radę zerwać parę sztuk :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Druge zdanie mistrz! Ciekawe yzy ktos zapalił już tę świecę, czy nie, bo u wszystkich w stanie nienaruszonym ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak bardzo lubię zasuszone kwiaty :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzeczywiście widać już zbliżającą się jesień, a świece na pewno ją umilą :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Oh! Ja kocham jesień. Nawet z mgłami i deszczem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesień w aranżacji wnętrz daje mega dużo pola do popisu. Nawet liście zebrane w bukiet i wstawione do ładnego wazonu są świetną dekoracją. No i oczywiście ukochane wrzosy.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...