Daleko mi do perfekcyjnej pani domu. Ostatnio jak wstaję rano i wydaje mi się, że jest mgła, to okazuje się, że wystarczy szerzej otworzyć oczy, żeby się zorientować, że to po prostu brudne szyby w oknie. Ale dziś, jak się w końcu rozbudziłam, to stwierdziłam, że za tym brudnym, wołającym o pomstę do nieba oknem, naprawdę jest świat spowity we mgle.
Do tego drzewa zaczynają gubić żółte i brązowe liście, a ja myślę o wymianie niektórych balkonowych kwiatów na wrzosy i mrozy. Na dodatek przegrywam walkę z osiedlowymi dzieciakami w poszukiwaniu kasztanów (póki co - jeszcze się odkuję!). Nie da się ukryć - jesień idzie. Czas pomału wyciągać świece.
Świeca Blik w połączeniu z zimnym cydrem i muzyką Louisa Armstronga, to jak dla mnie doskonały zestaw na jesienny wieczór. Dla łasuchów polecam jeszcze jabłkowy crumble. Super prosty przepis znajdziecie w komentarzach do poprzedniego wpisu :)
Miłego dnia!
Marta
Jesień atakuje zewsząd a ja nie chcę. Muszę się chyba pogodzić z tym bo lata nie wrócę:)
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Karolina
Żyj Kochaj Twórz
też mi żal lata. Jesień jakoś zniosę, ale na myśl o zimie... brrrrr
UsuńOj tak jesień idzie :) Pocieszenie to wlaśnie te świece,koce i dobra ksiązka wieczorami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ostatnio wieczór przy książce przeciągnął mi się do 4 nad ranem ;)
UsuńU mnie niedaleko bloku jest okazały kasztan pełen dorodnych kasztanów ;))
OdpowiedzUsuńu mnie kasztanowców dużo, ale dzieciarni jeszcze więcej ;) przyjdę do ciebie i sobie nazbieram
Usuńbuziaki
Jak tak ma wyglądać jesień to ją poproszę:-) Oczywiście świece i herbatka z "wkładką" to must have:-) Pozdrawiam cieplutko Kasia
OdpowiedzUsuńw poprzednich dwóch latach jesień była cudowna. Oby w tym roku tez tak było!
UsuńPfff jaka jesień, przecież lato jeszcze mamy ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze przez tydzień, ale zapach i światło już jesienne. Czuję, że nadchodzi :)
UsuńJeszcze lato piękne Martus. Ciepły wrzesień, potem złota kolorowa jesień, a po niej piękna biała zima, narty...i byle do wiosny...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ze zmeczonymi różami. ..
zamierzam wycisnąć z końcówki lata ile się da, a potem przedłużyć je jeszcze urlopem, ale nie da sie ukryć, jesień się zbliża. I błagam, ani słowa o zimie! :)))
UsuńUwielbiam suszone róże :) ...a lato będzie za rok, trzeba tylko cierpliwie poczekać ;P Powodzenia w poszukiwaniu kasztanów :)
OdpowiedzUsuńrok, to strasznie daleko - trzeba teraz na maksa korzystać z końcówki tegorocznego :)
UsuńMoże zamiast kasztanów spróbuj żołędzi? :)
OdpowiedzUsuńmoże tak, ale nie zamierzam się poddawać - liczę na jedno i drugie :D
UsuńJa ostatnio sprawdzałam kasztany - są tylko w połowie brązowe, a w połowie białe, więc jeszcze zaczekaj kilka dni. U mnie pod blokiem są takie młode niskie kasztanowce, że ręką dasz radę zerwać parę sztuk :)
OdpowiedzUsuńna to liczę :)
Usuńświece to coś co kocham <3
OdpowiedzUsuńta naprawdę dobre na każdą porę roku :)
UsuńDruge zdanie mistrz! Ciekawe yzy ktos zapalił już tę świecę, czy nie, bo u wszystkich w stanie nienaruszonym ;)
OdpowiedzUsuńdrugie zdanie to niestety szczera prawda
UsuńTak bardzo lubię zasuszone kwiaty :))
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę sie rozstać z tym bukietem :)
UsuńA ja lubię jesień! :)
OdpowiedzUsuńciepłą, słoneczna i kolorową ja też lubię
UsuńFajny klimacik na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńsamo wyszło :)
UsuńRzeczywiście widać już zbliżającą się jesień, a świece na pewno ją umilą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wszystkie umilacze są jesienią dobrze widziane :)
UsuńOh! Ja kocham jesień. Nawet z mgłami i deszczem :)
OdpowiedzUsuńJesień w aranżacji wnętrz daje mega dużo pola do popisu. Nawet liście zebrane w bukiet i wstawione do ładnego wazonu są świetną dekoracją. No i oczywiście ukochane wrzosy.
OdpowiedzUsuń