Świętowanie okrągłych urodzin bywa bardzo absorbujące. Z tej okazji w zeszły weekend urządziłam dwie imprezy w sumie na 36 osób, a w ten weekend świętowanie dalej trwało w najlepsze i kolejne dwie imprezki za mną. Wspaniale jest mieć dużą rodzinę i grono przyjaciół sprawdzone jeszcze od czasów podstawówki (a nawet przedszkola). Z taką ilością bliskich osób nie sposób się nudzić :)
Ponieważ jednak szefowa nie wpadła na pomysł, żeby w prezencie urodzinowym dać mi tydzień wolnego, sprawy logistyczno-zaopatrzeniowe zajęły mi ostatnio cały wolny czas i prawie nie było mnie w blogowym świecie. Spoko, spoko - nadrobię. O ile uda mi się w tej ciemnicy zrobić jakieś satysfakcjonujące zdjęcia. A jest co pokazywać, bo m.in. kolejne michy i miseczki padły moim łupem.
A w ramach wspomnień rzut oka na przygotowania do jednej z zeszłotygodniowych imprezek. Na fotce brakuje jeszcze kilku smakołyków. I niestety główna atrakcja wieczoru, czyli przepyszny orzechowy tort przygotowany przez moją teściową, też nie załapała się na zdjęcie. No trudno, i tak nie byłoby jak oddać jego smaku. A już myślałam, że z okazji 30-stki wreszcie będę zmuszona zrobić pierwszy raz w życiu tort. Na szczęście mi się "upiekło" :))) Za to tulipany od mężulka zostały uwiecznione.
A teraz zmykam nadrabiać czytelnicze zaległości na ulubionych blogach :)
Miłego dnia!
Marta
:) ojeju jaka ładna ta biała porcelana. troszkę przypomina muszelki:))) sówki poszukuję jakiejś właśnie:)))
OdpowiedzUsuńno i to ostatnie zdjęcie, aż się zachciało jakiegoś party:)
pozdrowienia
Wszystkiego najlepszego Moja Droga :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak udana imprezka, a nawet dwie, sto lat!
OdpowiedzUsuńz tego co widzę po zdjęciach, to Twój dom musi być pięknie urządzony ;)
OdpowiedzUsuńTe tulipany wyglądają przepięknie!!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAle cudne miseczki :-)
OdpowiedzUsuńA z okazji urodzin wszystkiego NAJ :)