Wiem, że przyszła odwilż, ale jakoś żadne zimowe zdjęcia nie zdążyły się w tym roku załapać na bloga więc nadrabiam. Będzie monochromatycznie i blisko natury. Oto zima w zbliżeniu mojego obiektywu - mroźna i ponura. Wolałabym, żeby już w tym roku nie wracała.
Miłego dnia!
Marta
Gdzie tam ponura!!! Ładna!!! :))))
OdpowiedzUsuńcześć Marto , śliczne zdjęcia i tytuł posta też mi się podoba:-) zapraszam do mnie Gosia z homefocuss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia... Pozdrawiam serdecznie :)Zapraszam do mnie http://waniliowylawendowybialy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńa dla mnie wcale nie jest ponura:) jest śliczna... no i te modżewiowe gałązki...:)))
OdpowiedzUsuńMoże będzie jak rok temu i w lutym zima już nieco odpuści :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia :) Wcale nie jest ponura :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam