Odwiedziliśmy niedawno Trójmiasto. Pogoda raczej nas nie rozpieszczała więc morze oglądaliśmy z pewnego dystansu. Zresztą kolor i zapach wody oraz sterty śmieci na plaży nie wyglądały zachęcająco. Mimo to wyjazd zaliczyliśmy do udanych. Choć był zdecydowanie za krótki:)
Wpadliśmy na Jarmark Dominikański do Gdańska, żeby pobuszować w starociach, ale zniechęciły mnie ceny i sprzedawcy wmawiający mi, że rzeczy produkowane ewidentnie współcześnie (np. żeliwne podstawki pod żelazko), to bardzo cenne i trudno dostępne zabytkowe przedmioty. No może i jestem blondynką, ale chyba nie wyglądam na totalnie naiwną idiotkę, która w takie opowieści uwierzy?! A wmawianie ludziom takich rzeczy, to zwykłe oszustwo. I tym sposobem wróciliśmy do domu z pustymi rękami. A identyczną żeliwną podstawkę pod żelazko mogę kupić taniej w pobliskim sklepie.
Miłego dnia!
Marta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.